To jest absolutnie skandaliczne orzeczenie – ocenił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik wyrok, w którym gdański sąd nakazał Natalii Nitek-Płażyńskiej, by przeprosiła swojego b. niemieckiego pracodawcę za potajemne nagrywanie go, gdy ubliżał Polakom.
Wójcik był w czwartek rano gościem Radia Gdańsk. Został poproszony m.in. o opinię na temat wyroku, który w procesie wytoczonym przez Nitek-Płażyńską (prywatnie żonę posła PiS Kacpra Płażyńskiego) wydał gdański sąd.
"To jest absolutnie skandaliczne orzeczenie. Sąd przede wszystkim powinien kierować się rozumem, bo w odczuciu obiektywnym, społecznym, to jest po prostu rażąco niesprawiedliwe" – ocenił Wójcik. "Ktoś wypowiada takie słowa przeciwko Polakom, przeciwko naszemu narodowi, będąc pracodawcą u nas i uważa, że wolno mu to robić. Ktoś nagrywa go, i ma prawo do tego, i za to jest skazywany. To tak, jakbym ja nagrał jakieś przestępstwo i potem za to został skazany" – powiedział Wójcik.
Przypomniał, że Nitek-Płażyńska wniosła od wyroku skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. "Na pewno do sprawy przystąpi prokuratura, to już zapowiedział prokurator generalny. I mam nadzieję, że Sąd Najwyższy pochyli się nad tą sprawą i rozstrzygnie – albo sam rozstrzygnie co do istoty, albo uchyli to orzeczenie, bo ma prawo do tego" – powiedział.
"Co się dalej będzie działo, zobaczymy. Natomiast ja mogę powiedzieć jako wiceminister sprawiedliwości, że absolutnie będę stawał po stronie pani Natalii Nitek-Płażyńskiej, bo jeżeli nie będzie reakcji na tego typu orzeczenia, to po prostu będzie to oznaczało, że przegraliśmy wszyscy jako państwo, jako cała trzecia władza, wymiar sprawiedliwości, ponieważ to jest rażąco niesprawiedliwe. (…) Ci, którzy nie są naszymi zwolennikami politycznymi, bardzo podobnie, dokładnie tak samo to odbierają" – dodał.
"Mogę obiecać, że jako (…) wiceminister sprawiedliwości, zrobię absolutnie wszystko, by nie doszło do sytuacji, w której ona (Natalia Nitek-Płażyńska) miałaby z tego powodu ucierpieć" – podkreślił.
Sprawa dotyczy procesu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych, który Nitek-Płażyńska wytoczyła swojemu byłemu pracodawcy - niemieckiemu przedsiębiorcy Hansowi G. - współwłaścicielowi firmy działającej w Kosakowie (Pomorskie). W marcu 2016 r. Telewizja Republika wyemitowała program, w którym kobieta zaprezentowała zarejestrowane przez siebie z ukrycia nagrania, na których niemiecki przedsiębiorca mówi m.in.:
"Nienawidzę Polaków, nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem". Na nagraniu słychać też: "Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu".
W lutym 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Hansa G. za winnego mowy nienawiści wobec Polaków. Nakazał mu przeprosiny powódki i wpłatę 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. Biznesmen złożył apelację od wyroku argumentując, że Nitek-Płażyńska naruszyła jego dobra osobiste upubliczniając treść potajemnie nagranych i - jego zdaniem - prywatnych rozmów.
W marcu br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji nakazując Hansowi G. pisemnie przeprosić Nitek-Płażyńską za naruszenie jej dóbr osobistych, w tym jej godności i świadomości narodowej oraz uiścić 10 tys. zł na rzecz Muzeum Piaśnickiego. Z kolei Nitek-Płażyńskiej nakazał przeprosić Hansa G. za nagrywanie go bez jego wiedzy i upublicznienie tych nagrań. Sąd nakazał też kobiecie wpłatę 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i uiszczenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości ok. 6 tys. zł.
Jak informował obrońca Hansa G., przedsiębiorca wykonał wyrok sądu. Nitek-Płażyńska od razu po ogłoszeniu wyroku zapowiedziała, że nie zamierza go wykonać. Kobieta skierowała też do Sądu Najwyższego (SN) skargę kasacyjną w tej sprawie. Jednocześnie zwróciła się do Sądu Apelacyjnego (SA) w Gdańsku o zawieszenie wykonania wyroku do czasu rozpatrzenia skargi przez SN. Gdański sąd nie przystał na wniosek kobiety. Nitek-Płażyńska zapowiedziała, że – mimo to – nie zamierza przepraszać Hansa G., nawet jeśli w konsekwencji miałaby trafić do aresztu.
W ostatnich dniach minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro nazwał wyrok "hańbiącym dla polskiego wymiaru sprawiedliwości". "Wydałem polecenie Prokuraturze Krajowej, by przystąpiła w Sądzie Najwyższym do sprawy, oczywiście po stronie pani Nitek-Płażyńskiej" - mówił. "Podejmiemy wszelkie działania, by nie doszło do aresztowania (Nitek-Płażyńskiej - red.). Fakt, że sąd mógł dopuścić się tak haniebnego wyroku, nakazując jej przepraszać prześladowcę i nazistę, jest rzeczą absolutnie niesłychaną" - zaznaczył prokurator generalny.