Myśl wyrachowana: Zamiast ogłaszać, co ktoś chciał powiedzieć, lepiej sprawdzić, co powiedział.
* * * * *
Nie o to chodzi
Przyjęta w niższej izbie francuskiego parlamentu ustawa o zapłodnieniu in vitro dla lesbijek i samotnych kobiet spotyka się z protestami. Z powodu pandemii w ulicznych manifestacjach może brać udział najwyżej 5 tys. osób, protesty odbędą się więc nie tylko w Paryżu, lecz we wszystkich dużych miastach. Organizatorzy zwracają uwagę, że politycy nie wyciągnęli wniosków z kryzysu. Wskazują, że podczas pandemii to rodziny stały się najważniejszym oparciem dla społeczeństwa. Hm… pytanie tylko, czy „postępowym” politykom chodzi o dobro społeczeństwa.•
Taki doping
BBC ujawniło wyniki badań wśród kobiet uprawiających sport wyczynowy w Wielkiej Brytanii. 4 proc. spośród 537 ankietowanych przyznało, że dla kariery sportowej poddały się aborcji. „To była bardzo łatwa decyzja. Dzień po aborcji wygrałam wyścig. Czułam się znakomicie i tego nie żałuję” – napisała jedna z pań. Inna dokonała aborcji, bo obawiała się, że blizna po cesarskim cięciu może się rozchodzić wskutek częstego napinania mięśni brzucha. Serwis HLI przypomina, że w minionym wieku w NRD zachodzenie w ciążę krótko przed ważnymi zawodami było metodą dopingu. Dzięki temu sportsmenki osiągały lepsze wyniki, a po zawodach ciążę przerywały. Wypowiedzi uczestniczek ankiety wskazują, że te praktyki stosuje się i dziś. Ale co się dziwić. Skoro wolno zabijać bez powodu, to czemu bulwersuje jakikolwiek powód?•
Franciszek Kucharczak