W wielu krajach Europy Zachodniej odnotowuje się w ostatnich dniach dobowy wzrost zakażeń wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2. Największy skok infekcji nastąpił w Hiszpanii - wynika z najnowszych danych publikowanych przez służby epidemiologiczne.
W Hiszpanii w miniony piątek (14 sierpnia) odnotowano aż 7,6 tys. nowych zakażeń, najwięcej od wielu tygodni. Wprawdzie w ostatnich dniach statystyki się poprawiły. W środę odnotowano 3 715 infekcji, a w czwartek - 3 349, ale sytuacja nie jest stabilna, po spadkach co kilka dni pojawiają się kolejne wzrosty zakażeń. Jak powiedział główny epidemiolog Hiszpanii Fernando Simon, "sytuacja w kraju dotycząca COVID-19 nie idzie w dobrym kierunku".
Według Instytutu Roberta Kocha w Berlinie ostatniej doby w Niemczech zarejestrowano 1427 tys. nowych zakażeń. Liczba wszystkich w tym kraju infekcji zwiększyła się do 230 tys. w Niemczech obserwuje się stały wzrost infekcji od początku lipca 2020 r., który przyśpieszył w ostatnich tygodniach.
We Włoszech w środę zarejestrowano 845 zakażeń koronawirusem, najwięcej od 16 maja 2020 r., kiedy było 875 infekcji i zaczęto luzować dziesięciotygodniowy lockdown: otwarto restauracje, bary i kolejne sklepy.
W innych regionach świata najwięcej zgonów z powodu COVID-19 odnotowano w USA, gdzie zmarło dotąd ponad 173 tys. chorych. W Ameryce Łacińskiej liczba wszystkich odnotowanych dotąd zgonów przekroczyła w czwartek 250 tys. W całym tym regionie w ostatnim tygodniu codziennie umierało ponad 3 tys. pacjentów, najwięcej w Brazylii. Ostatniej doby zmarło w tym kraju 1,2 tys. chorych na COVID-19, a od wybuchu epidemii - ponad 112 tys.
Brazylijskie ministerstwo zdrowia twierdzi jednak, że epidemia w Brazylii słabnie, ma o tym świadczyć dobowy spadek liczby nowych zakażeń i zgonów. Tygodniowa liczba infekcji spadła do 304 tys., podczas gdy w ostatnim tygodniu lipca sięgała prawie 320 tys. Wskaźnik transmisji wirusa spadł poniżej 1, co oznacza, że każda zakażona osoba zaraża mniej niż jedną kolejną osobę.
Niepokojące dane napływają z Indii. Z oficjalnych danych wynika, że koronawirusem SARS-CoV-2 zakaziło się tam prawie 3 mln osób, a 55 tys. zmarło. Badania mieszkańców New Delhi sugerują jednak, że nawet 30 proc. ludności stolicy tego kraju może być zakażonych. Miasto to liczy aż 20 mln mieszkańców.
Z 15 tys. osób, które przebadano na początki sierpnia 2020 r., aż u 29,1 proc. stwierdzono obecność we krwi przeciwciał przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2.