W czasie wakacji nikt nie myśli o odporności. To błąd. Zanim pojawią się pierwsze jesienne infekcje, możesz wzmocnić swój organizm, aby lepiej je zwalczał.
Lato to dobry czas na podejmowanie wyzwań związanych z odżywianiem. Od późnej wiosny aż do jesieni mamy bogaty wybór sezonowych warzyw i owoców. Czy odpowiednio z tego korzystamy?
Warzywa, owoce i... rodacy
Jak wynika z badań zrealizowanych przez Kantar Polska dla Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw (2019 rok), trzy czwarte Polaków nie wie, ile warzyw i owoców powinni spożywać dziennie. A niestety, w diecie przeciętnego rodaka jest ich wciąż za mało. I choć zachwycamy się różnego rodzaju dietami cud, czy to roślinnymi, czy zawierającymi superfoods, produkowane w Polsce jarzyny i owoce nie zawsze nam się z nimi kojarzą. A szkoda, bo wybór jest naprawdę spory.
Warzywa i owoce powinny stanowić połowę każdego posiłku. Kiedy wyobrazimy sobie śniadanie, obiad i kolację oraz przekąski między posiłkami, jedna druga talerza powinna być zapełniona produktami roślinnymi. Tymczasem u nas są one z reguły dodatkiem często zupełnie pomijanym w trakcie śniadań i kolacji, a podczas obiadu stanowią dodatek niewielki. Owoce natomiast, jeśli są zjadane, to najczęściej w formie przekąsek między posiłkami. Większość respondentów jako przyczynę takiego stanu rzeczy wskazuje wysoką cenę, tryb życia, w którym posiłki zjadane są w pośpiechu, i brak czasu na samodzielne przygotowywanie posiłków na bazie warzyw i owoców. Często podawaną przyczyną jest też przywiązanie do tradycyjnej kuchni polskiej. I być może w ostatnim twierdzeniu odnaleźć można klucz do pozytywnej zmiany przyzwyczajeń i nawyków żywieniowych. Nastawienie się na owoce i warzywa, urozmaicenie codziennych posiłków i poszukiwanie nowych smaków mogą okazać się fascynującą i smaczną drogą po zdrowie.
Na wyciągnięcie ręki
Budowanie odporności większości z nas kojarzy się z witaminą C, rutinoscorbinem i cytrusami oraz większą ilością przyjmowanych suplementów. Tymczasem warto zdać sobie sprawę, że łyżka kiszonej kapusty ma więcej witaminy C niż sok wyciśnięty z połowy cytryny. I tutaj pojawia się kolejny, nieco pomijany element – przetwory. O ile w okresie letnim i wczesnojesiennym możemy cieszyć się świeżymi warzywami i owocami, o tyle zimą bazą mogą być przetwory i mrożonki. Coraz modniejsze wieloskładnikowe koktajle warzywno-owocowe, sałatki, warzywa z grilla czy surówki to baza letniego menu.
Im częściej jarzyny i owoce zjadane są na surowo, tym lepiej dla naszego zdrowia. Jesienią możemy delektować się pieczonymi warzywami bulwiastymi, różnego rodzaju dyniowatymi, papryką, jabłkami, gruszkami i śliwkami. Możliwości jest bardzo dużo. Inną opcją są przetwory. Od soków, dżemów, konfitur czy kompotów po pikle i kiszonki. Te ostatnie wzbogacają jeszcze odpowiednio naszą florę bakteryjną w jelitach. Poza popularną u nas kapustą i ogórkami warto spróbować kiszonych mieszanek warzywnych składających się z marchewki, kalarepy i rzodkiewek. Smacznym dodatkiem do dań są jabłka czy kiszone cytryny. Na ich bazie przygotować można oryginalne sosy i dipy, dodawać je do zup, farszów czy warzyw z patelni. Warzywa zapiekane w piekarniku, nadziewane czy duszone w postaci gulaszów warzywnych nie tylko są apetyczne, ale jeszcze pozostawiają pełną dowolność w odpowiednim ich doprawieniu. Dobrze sprawdzają się w rozmaicie komponowanych kotletach warzywnych, duszone na parze czy w postaci rozgrzewających jesienią zup kremów. Te ostatnie są pożywne szczególnie dla dzieci, które nie zawsze pozytywnie reagują na jarzyny.
I tutaj pojawia się kolejne wyzwanie. Edukacja najmłodszych. Ciągłe uświadamianie, jaką przewagę nad chipsami czy kolorowymi żelkami ma jabłko, śliwka czy gruszka zjadana w drodze ze szkoły, i pokazywanie, że domowe smoothie jest o wiele smaczniejsze niż kolorowy słodzony napój, jest bardzo ważne. Wraz ze zmianą naszych przyzwyczajeń żywieniowych różnorodność kuchni opartej na warzywach i owocach przekazujemy automatycznie dzieciom. A to w połączeniu z ruchem wpływa na naszą odporność i zdrowie.•
Anna Leszczyńska-Rożek