Jak zareagowałby Ignacy Loyola, widząc nasze okołowyborcze pyskówki, w których żadna z walczących na śmierć i życie stron nie dopuszcza drugiej do głosu?
Coraz rzadziej śledzę internetowe dyskusje, ale ilekroć na nie zerkam, zdumiewa mnie to, jak wiele osób drażni słowo „dialog”. Kojarzy się ono coraz częściej z rezygnacją z własnych poglądów czy przekonań. Od jakiegoś czasu zachwyca mnie proponowana przez założyciela jezuitów zasada „ocalenia mowy”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz