Z cyklu: Jaki film warto zobaczyć?
"Kolonia" nie jest nowym filmem, ale zrobił na mnie ogromne wrażenie. Szczególnie, że jest oparty na faktach.
Wszystko dzieje się w Chile w latach 70. XX wieku. Młody Niemiec Daniel (Daniel Brühl), który przygotowywał plakaty dla przeciwników władzy zostaje porwany. Jego dziewczyna Lena (Emma Watson), która jest stewardessą, próbuje go odnaleźć i trafia na ślad sekty. Decyduje się na ryzykowny krok, by udać się do tajemniczej Osady Godność, założonej przez Paula Schäfera (Michael Nyqvist). To, co tam zastanie, przechodzi ludzkie pojęcie. W dodatku odszukanie Daniela nie jest takie proste.
Film pokazuje, że nazistowskie pomysły w różnych zakątkach świata trwały w najlepsze nawet po wojnie. Guru sekty został postawiony w stan oskarżenia dopiero w 2004 roku! Co jest wręcz niepojęte.
Ten film jest mocny. Trzyma w napięciu i najgorsze jest to, że nie jest fikcją i pewnie jest tylko wycinkiem większej i strasznej historii. Parę razy człowiek aż miał ochotę krzyknąć albo zamknąć oczy.
Aktorzy są naprawdę dobrze dobrani i zagrali świetnie. Reżyserowi udało się pokazać całkiem nieźle, co sekta potrafi zrobić z ludźmi. I jakie pranie mózgu się im przeprowadza.
Myślę, że film otwiera oczy, jak wiele nie wiemy z historii, a także jest ostrzeżeniem przed wszelkimi rodzajami sekt. I jak łatwo można wmówić ludziom różne rzeczy.
Colonia Official Trailer #1 (2016) - Emma Watson, Daniel Brühl Movie HDM. Gajos