Jeżeli nadal będziemy obserwowali, że ludzie nie stosują się do obowiązujących obostrzeń, to możliwa jest bardziej kategoryczna egzekucja - większe, bardziej odczuwalne kwoty mandatów - powiedział w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
W piątek MZ poinformowało o najwyższej do tej pory liczbie potwierdzonych w ciągu doby przypadków koronawirusa, która wyniosła 657.
W związku z rosnącą tendencją potwierdzanych dziennie przypadków rzecznik MZ został zapytany, czy możliwy jest powrót do obostrzeń. "Wszystko jest możliwe" - odparł.
"Jeżeli w ciągu najbliższych dni będziemy obserwować skalę wzrostu poza tymi ogniskami, które są, i jeżeli nadal będziemy obserwowali, że ludzie nie stosują się do obowiązujących rygorów sanitarno-epidemiologicznych, to możliwa jest bardziej kategoryczna egzekucja tych przepisów" - powiedział Andrusiewicz.
Wyjaśnił, że być może pojawią się wyższe, bardziej odczuwalne kwoty mandatów. "Takie, że kilka razy się zastanowimy, zanim zdecydujemy się nie wyjąć maseczki z kieszeni" - powiedział rzecznik MZ. Zwrócił również uwagę, że "to jest nasz obowiązek, obowiązek chronienia innych", żeby maseczki zakładać i stosować inne zalecane środki ostrożności.
Zapytany o ewentualne rekomendacje resortu zdrowia, odparł, że "jeżeli nadal będziemy obserwowali niepokojącą sytuację, to rekomendacje na pewno się pojawią". Jak jednak dodał, "na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mówić, do czego możemy powrócić, o jaki krok możemy się cofnąć".
Łączna liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce to 45 tys. 688 przypadków i 1716 zgonów.