Podczas wakacyjnych wypraw warto odwiedzić miasto św. Jana Kantego. Niedługo po beatyfikacji świętego z Kęt zadomowili się w tym mieście także franciszkanie reformaci, a ich zatopiony w zieleni barokowy kompleks klasztorny kryje sporo cennych pamiątek dziedzictwa wiary. Co roku zapraszają też na odpust Porcjunkuli…
Po trwających kilkanaście lat przygotowaniach pierwsi franciszkanie zamieszkali w Kętach w 1700 roku. Kilkanaście lat później gotowe były okazały kościół i klasztor. Od początku brewiarzowej modlitwie ojców w ulokowanym za głównym ołtarzem chórze zakonnym towarzyszyła gotycka Pieta, pochodząca z pierwszej ćwierci XV wieku. – To rówieśniczka bitwy pod Grunwaldem – podkreśla o. Rajmund Wilk OFM, gwardian klasztoru. Jest tu też stuletni witraż św. Klary. Warto również zwrócić uwagę na witraże, które powstały niedawno i przedstawiają bliskie nam święte kobiety z XX wieku. To Joanna Beretta-Molla, Edyta Stein, s. Faustyna i Matka Teresa z Kalkuty – w otoczeniu kwiatów. Na zamontowanym w lipcu najnowszym witrażu Matka Teresa pojawia się wśród związanych z Indiami kwiatów lotosu i polskich bratków czy przebiśniegów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Alina Świeży-Sobel