"Chętnie ci ją wyślę, ponieważ kiedy na nią spojrzysz, będziesz pamiętać, że papież duchowo jest blisko ciebie".
O Marcinie Długajczyku z Lędzin w archidiecezji katowickiej pisaliśmy w kwietniu ubiegłego roku. Wtedy dopiero zaczynał swoją nietypową pasję - gromadzenie relikwii. Dziś w swoim zbiorze ma już 126 relikwii świętych i błogosławionych oraz 11 piusek różnych biskupów.
Ostatnio prosto z Watykanu przyjechała do niego... piuska papieża Franciszka. Chłopak od Ojca świętego otrzymał także list.
"Drogi Marcinie, w liście, który do mnie wysłałeś opisujesz służbę ministrancką, którą pełnisz z radością i poświęceniem. Pamiętaj jednak, że liturgia to szkoła świętości, a nie tylko radość z uczestniczenia w pięknych celebracjach" - napisał do ministranta z Polski papież Franciszek.
Dalej w swoim liście prosi go, aby w codzienności wypełniał przykazania miłości Boga i bliźniego. Papież zachęca Marcina, by pamiętał o uczynkach miłosierdzia względem drugiego człowieka. "Wystarczy, że zapytasz: Co dziś mogę zrobić, aby wyjść naprzeciw potrzeb mojego bliźniego?" - pisze Ojciec święty, dodając, że w ten sposób Marcin będzie w stanie zmieniać świat i pokazywać mu żywą miłość Jezusa.
"Wiem, że pragniesz, abym podarował ci moją piuskę, którą noszę na głowie. Chętnie ci ją wyślę, ponieważ kiedy na nią spojrzysz, będziesz pamiętać, że papież duchowo jest blisko ciebie. Polecam cię Maryi i błogosławię tobie, twojej mamie, tacie i wszystkim bliskim ci osobom. Proszę, pamiętaj zawsze o modlitwie za mnie" - kończy swój list papież Franciszek.
Poniżej fotografia prezentu od Ojca świętego:
Czytaj także nasz pierwszy artykuł o Marcinie Długajczyku z Lędzin: