Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski w kampanii stawiali na to, co nas dzieli. Teraz przyszła pora, aby odnaleźć to, co nas łączy – bez ideologicznych uprzedzeń i sztucznych podziałów.
Ideologiczne wątki do debaty wprowadził obóz prezydenta Andrzeja Dudy, racjonalnie kalkulując, że podniesienie kwestii światopoglądowych doprowadzi do polaryzacji elektoratu na płaszczyźnie niewygodnej dla jego konkurenta. Stąd wziął się pomysł Karty Praw Rodziny oraz inicjatywy legislacyjne związane z adopcją dzieci. Naturalne jest w tej sytuacji pytanie, czy w ostatnich miesiącach na tym obszarze wydarzyło się coś nowego, co wymagałoby nadzwyczajnej aktywności prezydenta. Nawet zgadzając się z poglądem, że Warszawa zarządzana przez Rafała Trzaskowskiego może stać się polem doświadczalnym dla projektu inżynierii społecznej, należy odnotować, że w swym programie Trzaskowski nie zapowiadał rewolucji światopoglądowej, a wspierający go obóz nie wystąpił z żadną inicjatywą legislacyjną na tym obszarze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski