Miejsce paradoksów. Monumentalne, a wyciszone, wielkie, a zarządzane przez braci mniejszych. I choć rocznie odwiedza je ćwierć miliona pielgrzymów, można w nim odsapnąć. 28 maja 1965 roku abp Wojtyła zanotował w kronice: „Nie jest łatwo zapomnieć Waszą bazylikę”. Jak zwykle miał rację.
Nareszcie! Za oknami zieleń łąk północnego Podkarpacia zlewa się z żółtymi falami rzepaku, a jaskrawoczerwone maki przytulają się do chabrów. Aż trzy miesiące czekaliśmy na to, by wyjechać w trasę i poczuć wiatr we włosach. Nie interesuje nas dziennikarstwo zza biurka. Drugim przystankiem w naszym cyklu wakacyjnym jest Leżajsk. Gigantyczna bazylika w niewielkim uśpionym miasteczku od wieków robi wrażenie na tych, którzy padają na kolana przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz