Seriale, nie tylko te produkowane dla Netflixa, przekazują często widzom fałszywy obraz polskiej rzeczywistości.
Wreszcie możemy się czymś pochwalić. Zrealizowany w Polsce dla Netflixa miniserial „W głębi lasu” zajmuje czołowe miejsce w rankingu najpopularniejszych seriali na największym światowym portalu VOD. Nie brakuje też w internecie entuzjastycznych recenzji tego serialu, który – moim zdaniem – nie wychodzi ponad przeciętność, bo zawiera wady wielu podobnych produkcji będących ekranizacjami książkowych bestsellerów. Główną z nich jest watowanie produkcji scenami, które nie mają żadnego znaczenia dla przebiegu akcji, by opowieść rozciągnąć do sześciu, jak w przypadku „W głębi lasu”, czy nawet więcej odcinków. Przede wszystkim osłabiają one napięcie odgrywające przecież w serialu kryminalnym ważną rolę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz