Ks. Emil Szramek i fake newsy

Do Królowej Pokoju zbliżył się ze spuszczoną głową dziennikarz. By wynagrodzić grzechy prasy.

Scena rozgrywa się na obrazie „Regina Pacis” („Królowa Pokoju”), który zamówił do kościoła Mariackiego w Katowicach bł. ks. Emil Szramek. Jako autora malowidła wybrał profesora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie Józefa Unierzyskiego, a prywatnie zięcia Jana Matejki. Choć tę ostatnią informację można by pominąć, ponieważ o wyborze z pewnością zadecydowały nie rodzinne więzi artysty, ale styl, któremu był wierny.

Zostawmy temat sztuki, której zresztą ks. Szramek był koneserem i mecenasem. Gdzie ów zawstydzony dziennikarz? Stoi nieco z boku. Nieco zagubiony w licznym gronie namalowanych postaci. Sam ks. Szramek tak skomentował jego udział w tej scenie: „Z pochyloną głową zbliża się dziennikarz, by wynagrodzić grzechy prasy”. Komentarz, zamieszczony w albumie z reprodukcjami obrazów Unierzyskiego, po przeszło dziewięćdziesięciu latach wydaje się aktualny. Zwłaszcza w ostatnim czasie epidemii. Bo nie tylko wirusy przenoszą się między ludźmi, ale i słowa, które mogą nieść zgubne treści. A dziś możliwość publikowania w przestrzeni mediów społecznościowych ma właściwie każdy.

12 czerwca przypada liturgiczne wspomnienie bł. ks. Emila Szramka. Jego postać też trafiła na płótno, które oglądać można w katowickiej świątyni. Patrzy widzowi prosto w oczy. Jakby pytał: „A z czym ty przychodzisz?”.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Sacha