Niżej już się nie da

Paradoksy. Piach Sahary okazał się żyzną glebą. Erudyta został eremitą. Ten, który notował: „Ziarno umiera, nie przynosząc owocu”, doczekał się tysięcy kontynuatorów, a choć wołał dramatycznie: „Niczego w życiu nie osiągnąłem”, zostanie niebawem świętym. Uznano właśnie cud, który uczynił w 100. rocznicę śmierci. Jak tu nie kochać tego radykała i „nieudacznika”?

Jestem niczym. Nic mi się nie udało – pisał rozgoryczony kard. Yves Congar. Po latach autor dokumentów soborowych przyznawał, że była to niezwykle wyzwalająca lekcja życia. Jakże bliźniacze doświadczenie miał kilkadziesiąt lat wcześniej inny Francuz. Choć na spalonej słońcem pustyni notował: „Marzę o czymś bardzo prostym, małym liczebnie, przypominającym pierwsze wspólnoty pierwotnego Kościoła. Mała rodzina, małe ognisko zakonne, maleńkie i bardzo proste”, jego radykalizm onieśmielał i zawstydzał tych, którzy próbowali mu towarzyszyć. Widząc, że Karol de Foucauld nie stosuje żadnej taryfy ulgowej i narzuca sobie niezwykle surową dyscyplinę, odchodzili…

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz