Kiedyś loty człowieka w kosmos wywoływały ogromne emocje. Potem spowszedniały. Przez ostatnich kilka dni emocje sprzed dziesiątków lat częściowo powróciły. I nie ma się co dziwić.
Po raz pierwszy od prawie dekady rakieta wystartowała z terenu USA i wyniosła w przestrzeń kosmiczną amerykańskich astronautów. Już samo to jest wydarzeniem. Ale to nie wszystko. Rakieta Falcon-9 (Sokół) jest pierwszą od bodaj 40 lat nową konstrukcją wynoszącą ludzi w kosmos. Na dodatek została wybudowana przez prywatną firmę SpaceX należącą do wizjonera i miliardera Elona Muska. A to wciąż nie wszystko. Jej kapsuła Dragon (Smok) jest niepodobna do nieczego, co dotychczas zanosiło ludzi na orbitę. Może mieścić aż siedmiu pasażerów, jest – jak na tego typu konstrukcje – duża i bardzo nowoczesna. W zasadzie wygląda jak duży symulator lotu. Nie ma guzików ani pokręteł, tylko całą ścianę dotykowych ekranów. No i ma zabezpieczenia, których nie miał żaden z dotychczas latających z ludźmi w kosmos obiektów. Nie powinno dziwić, że start osobiście obserwował prezydent USA Donald Trump i… dziesiątki milionów ludzi na całym świecie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek