W miarę budowy świata sprawiedliwości społecznej walka ras i płci się zaostrza.
Czy przytaczanie definicji słowa „kobieta” można uznać za mowę nienawiści? Już można. A czy jest nią stwierdzenie, że mężczyźni nie są kobietami? Oczywiście, bo to przejaw transfobii. Cała literatura europejska pełna jest nierówności na tle rasowym i płciowym, należy więc ją na nowo zinterpretować. Zrobi to za nas sztuczna inteligencja. Opornych, czyli przywiązanych do stereotypów kulturowych, czekać będzie publiczne zawstydzanie. Nie jest bowiem tak, że z problemem dyskryminacji już sobie poradziliśmy. Przeciwnie. Walka weszła na nowy poziom. Uniwersytety, media i wymiar sprawiedliwości wytropią najmniejszy przykład upierania się przy prawie zwanym kiedyś naturalnym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko