"Tego lata najprawdopodobniej musimy spędzić wakacje we Włoszech" - smucą się Włosi. I zaraz podnoszą się na duchu... Ale jak!
Jakby nie patrzeć, niektóre miejsca naszego kraju nie mają nic do pozazdroszczenia Karaibom albo Malediwom - dochodzą do (słusznego) wniosku.
Mediolański "Corriere della Sera" opublikował kilka zapierających dech w piersiach fotografii autorstwa Francesco Giannotty z prowincji Lecce w rejonie Salento (na "obcasie" włoskiego buta), by przekonać rodaków, że to twierdzenie ma uzasadnienie.
Pierwsza (patrz niżej) została wykonana 23 maja w Castro Marina - to tu dzięki przejrzystości wody łódka zdaje się "fruwać". Drugie zdjęcie zostało zrobione 17 maja w Faraglioni di Sant’Andrea i prezentuje słynny Łuk Zakochanych. Na trzecim, z 23 maja, widać naturalny basen Salento w Marina Serra. I w końcu czwarta fotografia, wykonana 24 maja w Punta della Suina, przedstawiająca cudowny zachód słońca nad morzem.
baja /Corriere della Sera