29 maja na boiska wracają piłkarze Ekstraklasy. Ale wcześniej sportowcy i działacze będą musieli zmierzyć się z ogromem organizacyjnych wyzwań.
Koronawirus całkowicie sparaliżował świat piłki nożnej. W kwietniu zdesperowani fani futbolu mogli jedynie obejrzeć w internecie rozgrywki na Białorusi i w Nikaragui. Obie ligi grały zresztą z powodu presji przywódców tych państw. Spowolnienie wzrostu zachorowań w Europie sprawiło jednak, że w kolejnych krajach planowany jest powrót piłkarskich rozgrywek. Polska znalazła się w awangardzie państw oficjalnie ogłaszających ten fakt. 25 kwietnia premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk przedstawili plan odmrożenia świata sportu. 29 maja powrócą na boisko piłkarze Ekstraklasy, I ligi oraz II ligi. Plan zawiera jednak tylko ogóle wytyczne. Polski Związek Piłki Nożnej, władze klubów i stacje telewizyjne będą musiały w ciągu niecałego miesiąca zmierzyć się z bezprecedensową ilością problemów logistycznych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko