Ci, którzy Kościoła nie lubią, piszą o historii katolicyzmu często w sposób ahistoryczny, pod z góry założone tezy.
Historia nie jest nauką ścisłą jak matematyka albo fizyka. To prawda, że opiera się na dokumentach i świadectwach. Tyle że kluczowych dokumentów niekiedy brakuje, a te, które się zachowały, różnie można interpretować. Świadectwa, nawet naocznych świadków, bywają natomiast subiektywne. Stąd nic dziwnego, że nie istnieje jakaś jedna obiektywna książka na przykład o Józefie Piłsudskim. Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana w przypadku historii Kościoła. Ci, którzy Kościoła nie lubią albo z ideologicznych względów go zwalczają, piszą o historii katolicyzmu często w sposób ahistoryczny, pod z góry założone tezy. Włoski badacz Vittorio Messori w swej książce „Czarne karty Kościoła” podjął udaną próbę obiektywnego pokazania, że niejednokrotnie owe „czarne karty” są legendami, kompilowanymi ze złą wolą, przy pomijaniu ważnych faktów i historycznych kontekstów. Do czarnych legend Kościoła należy m.in. rekonkwista, czyli walka katolików o wyparcie muzułmanów z Półwyspu Iberyjskiego, prowadzona od VIII do XV wieku. O tej właśnie historii, ale pod prąd „słusznym” opiniom, pisze Angela Pellicciari w swej ostatniej książce zatytułowanej „Una storia unica. Da Saragozza a Guadalupe” („Jedyna taka historia. Od Saragossy do Guadalupe”). Na okładce czytamy: „Jedynie jeden naród, jedynie Hiszpania zdołała wyzwolić się spod muzułmańskiego dominium i heroicznie obronić dziedzictwo wiary, kultury i cywilizacji... W 1492 królewska wyjątkowa para, Izabella Kastylijska i Ferdynand Aragoński, doprowadza do końca rekonkwistę, przekształca Hiszpanię w nowoczesne państwo, tworzy świetne szkoły i uniwersytety…”. W rozmowie z Włodzimierzem Rędziochem włoska historyk, która wcześniej napisała równie interesujące książki, m.in. o Lutrze i masonerii, wskazuje na głęboką wiarę, będącą decydującym czynnikiem, który pozwolił Hiszpanom wyzwolić się spod islamskiego ucisku. Autorka cytuje Leona XIII, który stwierdził, że „nauka historyczna wydaje się spiskiem ludzi przeciwko prawdzie”, i podkreśla, że tym, który jako pierwszy systematycznie fałszował historię Kościoła katolickiego, był Luter. Pałeczkę przejęli – jej zdaniem – m.in. masoni, którzy szerzyli nienawiść do Rzymu i właśnie Hiszpanii. W czasach „pedagogiki wstydu”, prowadzonej przeciwko państwom narodowym i Kościołowi, warto wziąć do ręki książki historyków pokazujących kompetentnie wielkość katolickiej historii.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ