Decyzje będą podejmowane każdorazowo przez organy założycielskie. Od 4 maja otwieramy hotele i miejsca noclegowe. Przywracamy zabiegi rehabilitacyjne.
Od 6 maja chcemy otworzyć żłobki i przedszkola; decyzje będą podejmowane każdorazowo przez organy założycielskie - zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że w drugiej fazie odmrażania gospodarki, od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. "Ostateczne decyzje będą podejmowane każdorazowo w odniesieniu do każdego żłobka, każdego przedszkola przez organy założycielskie. Jednak my to umożliwiamy i wytyczne ministra zdrowia będą jednocześnie określały warunki, na jakich to otwarcie będzie możliwe" - przekazał premier.
Morawiecki zapewnił, że osobom, które nie będą mogły "oddać swoich pociech do przedszkola czy żłobka" będzie przysługiwał zasiłek opiekuńczy. Zachęcał jednocześnie, by jednostki samorządowe "w odpowiednich warunkach" otwierali żłobki i przedszkola.
Podkreślił, że rząd zapewni środki dezynfekcyjne, by zapewnić bezpieczeństwo sanitarne w tych placówkach.
Kolejne etapy luzowania obostrzeń co dwa tygodnie; będą zależeć od przyrostu zachorowań, dystansowania społecznego, wydajności służby zdrowia - zwrócił uwagę premier.
Premier: jest przyrost osób, które zdrowieją z COVID-19
Mamy 370 osób, które wyzdrowiały; to pierwszy taki dzień, w którym możemy powiedzieć, że rzeczywiście jest przyrost osób, które szybciej zdrowieją - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę rano o 197 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce, łącznie jest ich 12 415. Resort podał, że zmarło kolejne 10 osób, w sumie zanotowano 606 zgonów.
Dane te uzupełnił na środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. "Mamy liczbę osób, które wyzdrowiały - to jest liczba 370, a więc z wysokim prawdopodobieństwem można powiedzieć, że będzie mniej lub bardzo podobna liczba nowych osób, które zostaną zakażone koronawirusem w Polsce, które wejdą do tej liczby przypadków osób chorych versus te, które wyzdrowiały. To pierwszy taki dzień, w którym możemy powiedzieć, że rzeczywiście jest przyrost osób, które szybciej zdrowieją" - podkreślił szef rządu.
Zwrócił uwagę, że w Hiszpanii, Włoszech, Francji, Belgii czy Holandii sytuacja jest trudniejsza. "Tam liczba przypadków na milion mieszkańców jest kilka albo kilkanaście razy większa niż w Polsce. I to jest też pewnego rodzaju przestroga dla nas, żebyśmy nasz system luzowania obostrzeń dostosowali do przygotowania naszej służby zdrowia, ale także właśnie do tego w jaki sposób udaje nam się zapanować nad koronawirusem" - zaznaczył Morawiecki.
Morawiecki: po majówce otwarte hotele i galerie handlowe
Czwartego maja zostaną otwarte hotele i miejsca noclegowe oraz galerie handlowe – zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
"Od 4 maja otwieramy hotele i miejsca noclegowe po to, żebyśmy nie ruszyli na majówkę tłumnie w różne miejsca, bo wtedy, gromadząc się, tworzymy większe ryzyko zakażenia" – powiedział prezes Rady Ministrów, tłumacząc utrzymanie obostrzeń przez majówkę.
Poinformował, że również galerie handlowe będą mogły działać od 4 maja, przy czym mają w nich obowiązywać podobne obostrzenia jak w mniejszych sklepach – jeden klient na 15 mkw. Dodał, że zgodnie z ustalonymi zasadami ciągi komunikacyjne, "które w galeriach handlowych są miejscami, w których bardzo często dochodzi do złamania zasady dystansu społecznego, będą puste lub pustawe".
"Te zasady wypracowaliśmy razem z reprezentantami galerii handlowych, z różnymi podmiotami, które prowadzą galerie handlowe" – zaznaczył. Regulacje mają zostać opisane w rozporządzeniu.
Premier: przywracamy zabiegi rehabilitacyjne od 4 maja
Od 4 maja będzie można wykonywać zabiegi rehabilitacyjne – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że nie dotyczy to salonów masażu. Podał, że otwierane będą również muzea i instytucje kultury.
"Luzowanie społeczne obejmie ważną dziedzinę opieki zdrowotnej, jaką jest rehabilitacja" – powiedział Morawiecki. "Po konsultacji z Ministerstwem Zdrowia podjęliśmy decyzję, że ponieważ są to zabiegi bardzo ważne dla zdrowia, często konieczne są do przeprowadzenia w pewnych cyklach" – tłumaczył.
"One będą też możliwe od 4 maja" – stwierdził.
Premier w kolejnym wątku powiedział, że otwierane będą też instytucje kultury – muzea, biblioteki. "Tutaj zależy od tego, jakie są wnętrza, w dialogu z organami założycielskimi, prowadzącymi, umożliwiamy otwarcie takich jednostek" – powiedział Morawiecki.
"Niektóre muzea są przecież bardzo duże, tam niebezpieczeństwo bezpośredniej bliskości ludzi jest bardzo niskie. Będzie możliwość odwiedzenia muzeów i innych miejsc kultury – zostanie do dokładnie określone" – zapewnił szef rządu.
Szumowski: więcej osób zdrowieje niż ulega zakażeniu koronawirusem
Więcej osób zdrowieje niż ulega zakażeniu koronawirusem - mówił w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski. Apelował też o zakładanie masek w przestrzeni publicznej.
Minister zdrowia zwracał uwagę na konferencji prasowej, że obecnie więcej osób zdrowieje niż ulega zakażeniu koronawirusem. "Z tego się niezwykle cieszymy. Chciałbym, aby w tym kierunku wszystko przebiegało" - dodał.
"Wczoraj jechałem do pracy rowerem i ogromna rzesza ludzi na ulicy albo nie miała maski w ogóle, albo miała ją zsuniętą maskę na brodę. To nie jest odwaga, to nie jest pokazanie, jaki ja jestem dzielny i nie boję się wirusa. To jest lekceważenie tego, że mogę zakazić innych. To jest objaw egoizmu. Dlatego bardzo proszę i bardzo apeluję - w przestrzeni publicznej zakładajmy maski" - oświadczył Szumowski.
"Kiedyś one nie były potrzebne, teraz, kiedy mamy już ponad 300 osób ma milion mieszkańców chorych, pewnie bezobjawowych jest nieco więcej, nośmy te maski, żeby chronić innych" - dodał.
Szumowski: dajemy rozwiązania finansowe, by ochronić osoby w DPS-ach i ZOL-ach
Dajemy rozwiązania finansowe, by ochronić osoby w DPS-ach i ZOL-ach; proponujemy model funkcjonowania polegający na tygodniu pracy i tygodniu odpoczynku w domu; przeznaczyliśmy na sam personel medyczny około 50 mln zł miesięcznie - mówił w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Na konferencji prasowej minister zdrowia poinformował o wprowadzaniu działań mające na celu zwiększenie liczby testów na obecność koronawirusa.
"Z Wojskami Obrony Terytorialnej chcemy testować personel w domach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczo-leczniczych. Chcemy uruchomić i jesteśmy w trakcie takiego drive-through, czyli testowania osób, które są w tej chwili w kwarantannie" - mówił.
"Dajemy też różne rozwiązania legislacyjne i finansowe, żeby ochronić tych najsłabszych, czyli osoby w DPS-ach i ZOL-ach. Chcemy zaproponować model funkcjonowania, który by polegał na tygodniu pracy i tygodniu odpoczynku w domu. Na to przeznaczyliśmy, na sam personel medyczny około 50 milionów złotych miesięcznie" - poinformował Szumowski. "Jeśli organy założycielskie wdrożą tego typu pracę, my będziemy przekazywali dodatki dla personelu za tę uciążliwość" - dodał minister zdrowia.
Premier: już dziś obroniliśmy 2 mln miejsc pracy
Chcę uratować maksymalnie wiele miejsc pracy, możliwie wszystkie przedsiębiorstwa uchronić przed bankructwem – mówił w środę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że dzięki m.in. świadczeniu postojowemu i zwolnieniu firm ze składek ZUS już udało się obronić 2 mln miejsc pracy.
Morawiecki podkreślił, że wnioski o subwencje w ramach tarczy finansowej już są przyjmowane. "W najbliższych dniach te wnioski będą realizowane. Jesteśmy w kontakcie z przedsiębiorstwami. Chcę uratować maksymalnie wiele, możliwie wszystkie przedsiębiorstwa przed bankructwami, po to, by ratować polskie miejsca pracy. Po to, żebyśmy – jak już przejdziemy przez te kilka pierwszych miesięcy, a prawie dwa już za nami – mogli z wigorem z powrotem budować udział w rynku, być może nawet tworzyć dodatkowe miejsca pracy i podbijać inne rynki" – stwierdził premier.
Zaznaczył, że tarcza jest finansowana z budżetu państwa polskiego. "To są pieniądze państwa polskiego dla małych i średnich firm, dla tych firm, które nie mają takich budżetów, na które mogą sobie pozwolić wielkie korporacje międzynarodowe" – wskazał.
Wspomniał też o wcześniejszych działaniach w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. "Już dziś obroniliśmy 2 mln miejsc pracy, dzięki postojowemu, zwolnieniu ze składek ZUS, wszystkim działaniom podejmowanym dla ratowania gospodarki" – powiedział.
Wartość tzw. tarczy finansowej to 100 mld zł. Mikro, małe i średnie firmy będą mogły się starać o subwencję finansową z Polskiego Funduszu Rozwoju za pośrednictwem banków. Duże firmy będą mogły skorzystać z kilku rodzajów finansowania dostępnego bezpośrednio w PFR. W poniedziałek program uzyskał notyfikację Komisji Europejskiej, co było ostatnim wymaganym krokiem do jego uruchomienia.
Premier: proszę o dyscyplinę społeczną, od niej zależy tempo uwalniania gospodarki
Proszę o dyscyplinę społeczną, to od niej zależy tempo dalszego uwalniania gospodarki – zaapelował w środę premier Mateusz Morawiecki.
Premier apelował, aby nie łamać zasad dystansu społecznego. "Nie róbmy tego szanowni państwo, bo od tego zależą kolejne etapy, jak szybko będziemy uwalniali usługi czy sport masowy i wiele innych dziedzin życia publicznego" – powiedział premier.
"Przez nasze odpowiedzialne działania już dzisiaj doprowadziliśmy do tego, że możemy luzować gospodarkę, możemy zwiększać zakres swobód w gospodarce i przez to odbudowywać nadzieje na tę nową normalność, nową rzeczywistość gospodarczą. To zależy od naszej dyscypliny" – podkreślił premier Morawiecki.
"Proszę o tę dyscyplinę społeczną, to od niej zależy tempo dalszego uwalniania gospodarki. Jestem przekonany, że dzięki temu będziemy w stanie poradzić sobie również z tym, co najbardziej nam dzisiaj zagraża, czyli z głębokim kryzysem gospodarczym. Na razie stosujemy dobre mechanizmy obronne, ale żebyśmy jako całe społeczeństwo, cała gospodarka przeszli obronną ręką przez ten kryzys, wymagana jest dyscyplina" – powiedział.
Szumowski: zakaz zgromadzeń ponad 50 osób; niezalecane duże spotkania, m.in. wesela
Utrzymujemy zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, ale też nie rekomendujemy dużych spotkań tego typu, co wesela czy imprezy towarzyskie – podkreślił w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski. Jak przestrzegał, takie spotkania mogą okazać się bombą epidemiczną.
Na konferencji prasowej ministra zdrowia i premiera Mateusza Morawieckiego padło pytanie o możliwość udziału w większych spotkaniach oraz imprezach takich, jak wesela czy chrzciny.
Szumowski podkreślił, że podczas epidemii kluczowy jest zdrowy rozsądek. „Utrzymujemy ten zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób nadal, ale też nie rekomendujemy dużych spotkań tego typu, jak wesela czy imprezy towarzyskie” – powiedział.
Minister zdrowia apelował, aby pamiętać, że takie spotkania to naprawdę duże ryzyko. „Wiemy z historii innych krajów, że imprezy masowe były jedną z tych bomb epidemicznych, ale takie duże spotkania mogą być taką bombą w skali mikro” – ostrzegł Szumowski.
Premier Morawiecki poinformował o kolejnym etapie luzowania obostrzeń. Zapowiedział m.in., że od 6 maja otwarte zostaną żłobki i przedszkola, a od 4 maja – hotele, miejsca noclegowe i galerie handlowe z pewnymi ograniczeniami. Od 4 maja mają też zostać otwarte niektóre instytucje kultury.
Premier o warunkach "luzowania" gospodarki: wskaźnik zachorowań, dystansowanie społeczne, wydajność służby zdrowia
Pierwszym warunkiem stopniowego "luzowania" gospodarki będzie wskaźnik przyrostu zachorowań na COVID-19, drugim dystansowanie społeczne, a trzecim wydajność naszej służby zdrowia - stwierdził w środę premier Mateusz Morawiecki. Zwrócił uwagę, że w Polsce coraz więcej osób zdrowieje.
Mówiąc o przyszłych etapach dalszego znoszenia obostrzeń szef rządu zapowiedział, że będą one ogłaszane w cyklu 2-tygodniowym, ale zastrzegł, że "niektóre elementy z życia gospodarczego" mogą być przyspieszane. Wskazał, że może tu chodzić o usługi, ale - jak mówił - "takie decyzje jeszcze nie zapadły na dzień dzisiejszy, ponieważ sytuacja musi nam pozwolić wykonać odpowiednie analizy i w oparciu o te analizy podjąć decyzje".
Premier podkreślił, że "dzisiejsze zluzowanie obostrzeń i otwarcie gospodarki" jest możliwe dzięki temu, że "wpływają dane, które pozwalają gospodarkę trochę bardziej otwierać".
Według niego kluczowe są trzy kryteria, aby można było przyspieszać, albo przynajmniej utrzymywać tempo luzowania obostrzeń w gospodarce.
Mówiąc o pierwszym warunku, szef rządu wskazał na "radosny wskaźnik, który pokazuje nam, że więcej osób zdrowieje niż są wyłapywane poprzez testy, jako osoby zakażone". "Mam nadzieję, że ten wskaźnik będzie się utrzymywał na takim poziomie, albo będzie na poziomie ostatnich dni, czyli 3-4 proc., a nie kilkanastu procent, tak jak było to w Hiszpanii, we Włoszech, albo we Francji. We Francji już jest 200 tys. zakażonych, ponad 200 tys. w Hiszpanii i blisko 200 tys. we Włoszech, i dochodzi niestety do selekcji osób, które mogą być leczone, lub nie mogą być z braku sprzętu, z braku wydajności służby zdrowia. My takiej sytuacji jeszcze nie mamy" - podkreślił szef rządu.
Jak stwierdził, "pierwszy warunek to wskaźnik zachorowań, drugi to dystansowanie społeczne i trzeci, to wydajność naszej służby zdrowia".
Według mówił rządu, "mamy dzisiaj 17 tys. łóżek na oddziałach zakaźnych w szpitalach jednoimiennych, które są gotowe do przyjmowania pacjentów szpitali, do przyjmowania pacjentów z koronawirusem". "Wykorzystywanych jest mniej niż 30 procent" - dodał.
"A więc dzisiaj jesteśmy w bardzo bezpiecznym położeniu, jesteśmy daleko od takiego ekstremum, w jakim znalazła się Belgia czy Włochy, albo Hiszpania. I chcemy utrzymać to bezpieczeństwo. I od tego też uzależniamy kolejne etapy otwierania gospodarki" - oświadczył Mateusz Morawiecki.
Premier: pomoc finansowa dla turystyki, wkrótce rowery miejskie
Wsparcie z tzw. tarczy finansowej trafi także do branży turystycznej i hotelarskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Poinformował o planach przywrócenia rowerów miejskich.
Pytany w środę na konferencji prasowej, czy wsparcie w ramach tzw. tarczy finansowej trafi do firm turystycznych i hotelarskich, premier odpowiedział: "Tak, oczywiście, cała tarcza antykryzysowa w pierwszej kolejności dotyczy tych branż, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem". Przypomniał wcześniejsze formy wsparcia, jak dopłaty dla firm w ramach postojowego i zwolnienie ze składek na ZUS.
Od środy firmy mogą występować o wsparcie z tarczy finansowej. Program zakłada udzielenie 670 tys. przedsiębiorstw pomocy w wysokości 100 mld zł głównie w postaci preferencyjnych pożyczek, z których większość może zostać zmieniona w bezzwrotną dotację.
Poinformował, że rząd rozważa zgodę na przywrócenie systemów rowerów miejskich. "W bliskim etapie, najpóźniej w ciągu dwóch tygodni, a raczej wcześniej, chcemy dopuścić taką możliwość" – zadeklarował.
"Bardzo gorąco zachęcam do tego, żeby nie tylko służby miejskie, ale też każdy, kto może i kto chciałby korzystać z tego typu dodatkowych sprzętów, nosił przy sobie jakiś środek dezynfekcyjny" – dodał premier.
Według ministra zdrowia możliwe będzie też przywrócenie porodów rodzinnych. Zaznaczył, że "zakazu odgórnego nie było, to zależy w dużym stopniu od możliwości danej jednostki – czy jest możliwość izolacji tej rodziny od drugiej rodziny, która jest obok". "Jeśli tylko jest możliwość dystansowania, to myślę, że dyrektorzy placówek mogą myśleć o tym, żeby wprowadzić z powrotem porody rodzinne" – powiedział Szumowski.
Premier: otwarcie restauracji hotelowych - w kolejnych etapach
Otwarcie restauracji hotelowych planowane jest w kolejnych etapach luzowania obostrzeń wynikających z pandemii koronawirusa - wyjaśnił premier Mateusz Morawiecki.
O otwarciu restauracji myślimy w kolejnych etapach, na tym bardzo ważne jest zachowanie dystansu w hotelach, zwykle jesteśmy w osobnych pokojach, jest duże dystansowanie możliwe.
"Zachowujemy zakaz co do wszystkich innych dodatkowych miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, w których on obowiązuje, aczkolwiek w najbliższych dniach będziemy pracować jak pozostałe miejsca wewnątrz hoteli, miejsc noclegowych czy w agroturystyce, tego typu przedsiębiorstwach dopuścić ich wewnętrzną organizację dla klientów" - zapowiedział premier.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że wszelkie zakazy m.in. dotyczące większych zgromadzeń niż dwuosobowe - również utrzymanie ich podczas majowego weekendu - są podyktowane troską o to, żeby nie było więcej zachorowań.
"Oczywiście my w przestrzeni prywatnej przecież nie analizujemy, ile osób się spotyka, ale ja zachęcam, żeby ten dystans trzymać" - podkreślił. "Wiele od nas zależy, od tego na ile odpowiedzialnie będziemy unikać takich dużych zgromadzeń, podczas których to dystansowanie jest trudne, albo niemożliwe" - dodał prof. Szumowski.
Szumowski apeluje do placówek medycznych o powrót planowych zabiegów
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zaapelował o przywrócenie planowych zabiegów i badań w placówkach ochrony zdrowia. Chcielibyśmy, żeby wracała już rehabilitacja i wszystkie zabiegi - podkreślił Szumowski.
Minister zdrowia zwrócił uwagę, że choć w służbie zdrowia, poza nielicznymi zabiegami planowymi stricte zakazów nie było, to około 30 proc. działalności medycznej zostało spowolnione. "Chcielibyśmy, żeby już wracały te wszystkie możliwe zabiegi (...) - rehabilitacja, ale badania profilaktyczne, przyjęcia pacjentów w AOS-ie (ambulatoryjnej opiece specjalistycznej - PAP)" - dodał Szumowski.
Jak zaznaczył, "zbawienna" w czasie epidemii koronawirusa okazała się telemedycyna oraz e-recepty, bez których - w jego ocenie - bardzo trudna byłaby sytuacja polskich pacjentów. "Na szczęście ta informatyzacja ochrony zdrowia poszła do przodu i wykorzystujmy ją, ale idźmy do przodu i dajmy pacjentom też te zabiegi, badania, które są potrzebne, żeby ochronić ich zdrowie na przyszłość, nie tylko pacjentom z COVID-19, ale wszystkim pacjentom w Polsce" - zachęcał Szumowski.
Zaapelował o odpowiedzialne zachowanie, między innymi przestrzeganie nakazu dystansowania się oraz zasłaniania ust i nosa. Od tego - jak mówił - będzie zależało jak dalej będzie rozwijała się epidemia i co za tym idzie - czy możliwe będzie dalsze łagodzenia obostrzeń w związku z koronawirusem. "To wszystko zależy od tego czy my się będziemy dystansowali, czy my nadal będziemy postępować w sposób odpowiedzialny, w taki sposób, że zminimalizujemy tę poziomą transmisję, bo ta transmisja może bardzo szybko skoczyć w górę jeśli jedna osoba będzie zarażała nie tylko jedną, jak jest przy wskaźniku 1, ale np. dwie, wtedy za chwilę będziemy mieli sytuację jak w Hiszpanii czy we Francję, a tego byśmy bardzo, bardzo nie chcieli" - przestrzegał Szumowski.
Minister zdrowia prosił też o odpowiedzialność w czasie długiego weekendu majowego.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na środowej konferencji prasowej, że 4 maja przywrócone mają zostać wstrzymane na mocy rządowego rozporządzenia zabiegi rehabilitacyjne. Wstrzymanie przyjęć pacjentów na planowe zabiegi operacyjne zalecił w marcu Narodowy Fundusz Zdrowia i decyzję taką podjęło wiele szpitali. Duża część przychodni także ograniczyła przyjęcia pacjentów, oferując im teleporady.
Premier: apeluję, aby Senat przyspieszył pracę nad ustawą o wyborach korespondencyjnych
Apeluję do Senatu, aby przyspieszyć pracę; aby nie prowadzić działań, które mogą utrudnić przeprowadzenie wyborów 10 maja - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu podczas konferencji prasowej w środę podkreślił, że przeprowadzenie wyborów prezydenckich jest jednym z podstawowych wymogów konstytucyjnych. Wyraził przy tym przekonanie, że wybory w trybie korespondencyjnym są najbezpieczniejszą formą głosowania. "Apeluję zatem do Senatu, aby przyspieszyć pracę, aby nie zwlekać, nie prowadzić działań, które rzeczywiście mogą utrudnić przeprowadzenie wyborów 10 maja" - wskazał premier.
W ocenie Morawieckiego w senackich pracach nad ustawą dochodzi do "niepotrzebnej zwłoki".
"Dobra organizacja wyborów w trybie korespondencyjnym jest również zależna od Senatu, od szybkich decyzji Senatu. Te decyzje są niepotrzebnie przeciągane w czasie. Apeluję do Senatu, żeby te decyzje były podejmowane jak najszybciej" - dodał premier.
Jak mówił Mateusz Morawiecki, konstytucjonaliści wskazują, że możliwe są też terminy głosowania 17 i 23 maja. Dodał, że decyzję, co do ostatecznego terminu wyborów będą podejmowane w odpowiednim czasie.
Jego zdaniem majowe wybory prezydenckie zakończą cykl wyborów politycznych rozpoczęty jesienią 2018 r. "Sytuacja polityczna dzięki temu będzie mogła wrócić do bardziej spokojnych kolein i będziemy mogli w pełni i wyłącznie zajmować się poprawą stanu gospodarczego w kontekście walki z koronawirusem" - dodał premier.
Sejm 6 kwietnia uchwalił ustawę, autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Senat ma się nią zająć na posiedzeniu 5 i 6 maja.
Trzy połączone komisje senackie – ustawodawcza, praw człowieka praworządności i petycji oraz samorządu terytorialnego i administracji państwowej – zajmowały się we wtorek tą ustawą. Komisje nie zajęły stanowiska, zrobią to dopiero na następnym posiedzeniu 4 maja, gdy otrzymają m.in. projekty rozporządzeń wykonawczych do ustawy.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki powiedział w środę, że wsłuchując się w opinie organów, do których Senat się zwrócił, a także w głosy pocztowców, Polonii i samych senatorów, "wygląda na to, że najwięcej opcji przemawia za tym, żeby tej ustawy nie poprawiać (...), tylko ten akt ustawodawczy odrzucić". Jego zdaniem wybory prezydenckie "w formie niedemokratycznej, niekonstytucyjnej, w szczycie epidemii nie mogą się odbyć".