Ambasada Tajwanu przy Stolicy Apostolskiej podarowała kard. Konradowi Krajewskiemu maseczki oraz puszki z tuńczykiem, ananasem i... szybkowary do gotowania ryżu.
To już kolejny dar ambasady tajwańskiej. Wolontariusze, mimo różnych ograniczeń z powodu koronawirusa, nie przestają dostarczać jedzenia potrzebującym. A jałmużnik papieski rozdaje je osobiście bezdomnym, wykluczonym i tym, którzy co miesiąc usiłują związać koniec z końcem. Wczoraj (27 kwietnia) Matthew Lee, ambasador Tajwanu przy Stolicy Apostolskiej, dostarczył kard. Krajewskiemu drugą partię darów spożywczych ze swojego kraju: puszki z tuńczykiem, ananasy w syropie, a także szybkowar do ryżu wyprodukowany na Tajwanie, który pozwoli kuchni dla ubogich przygotować 60 porcji ryżu za jednym razem. Dwa inne szybkowary, o mniejszych rozmiarach, zostały przeznaczone dla papieża Franciszka i kard. Krajewskiego.
Jałmużnik papieski podziękował za hojne dary. Ambasador Lee podkreślił, że zawsze chętnie współpracuje ze Stolicą Apostolską, usiłując robić, co tylko się da, by pomóc osobom w potrzebie. Kardynał Krajewski opowiedział, że przygotowując paczki żywnościowe dla potrzebujących, oprócz artykułów żywnościowych, zawsze dokłada do każdej jedną maseczkę chirurgiczną, wyprodukowaną na Tajwanie - dzięki poprzedniej darowiźnie tajwańskiej ambasady, która dostarczyła 260 tys. sztuk środków ochronnych dla bezdomnych.
Jałmużnik wyznał przy okazji, że ma wielką słabość do ryżu, szczególnie tego z Tajwanu.
baja /Avvenire