Ojciec Mark-Mary CFR podpowiada przebywającym na kwarantannie, jak katolik może "prosperować z Bogiem w warunkach izolacji". Receptę zaczerpnął od... kandydata na ołtarze pochodzenia polskiego.
Katolicy wiedzą, jak żyć dobrze, zdrowo, być może nawet – jeśli można tak powiedzieć – "prosperować" w sytuacji odosobnienia. Podpowiadają im to całe wieki tradycji monastycznej – uważa o. Mark-Mary ze zgromadzenia Franciszkanów Odnowy.
A Spiritual Routine for Catholic Living in Quarantine
Powołuje się przy tym na przykład sługi Bożego o. Waltera Ciszka (1904–1984). Był to syn polskich emigrantów w Ameryce. Najpierw wstąpił do seminarium duchownego, a następnie, zainspirowany życiem św. Stanisława Kostki, do Towarzystwa Jezusowego. Pragnąc zostać misjonarzem, przygotowywał się do tej posługi w Rzymie, skąd został skierowany w 1938 r. do Polski. Wkrótce koleje losu rzuciły go do Związku Sowieckiego, gdzie w 1941 r. został aresztowany przez NKWD. Uznany za "szpiega dla Watykanu", został skazany na 15 lat łagrów.
Jak mówi o. Mark-Mary CFR, od apostoła Syberii możemy nauczyć się, jak "prosperować z Bogiem w warunkach izolacji".
– Jego życie było podporządkowane pewnej rutynie. I to bez względu na to, czy przebywał w zamknięciu, czy nie – opowiada franciszkanin. – Wstawał każdego dnia o tej samej porze, modlił się, oddawał się ćwiczeniom duchowym, ale także fizycznym, wykonywał różne prace... Był zdyscyplinowany.
O czym my powinniśmy codziennie pamiętać? Ojciec Mark-Mary daje trzy wskazówki: modlitwę (prayer), lekturę (reading) i dobroczynność (charity).
– Im trudniejsze są czasy, tym bardziej chcemy polegać na Bogu, na Jego łasce. A że źródło wody żywej jest niewyczerpane, powinniśmy pić do syta – mówi franciszkanin, polecając zwłaszcza Koronkę do Miłosierdzia Bożego ze względu na jej uniwersalny charakter. – To piękna modlitwa, która pomaga nam nie poddawać się rozpaczy i zniechęceniu – dodaje.
Prosząc, by nie spędzać zbyt dużo czasu przed telewizorem czy komputerem, zachęca do sięgnięcia po książki. – Chyba najbardziej niedocenianym "narzędziem" w naszym "przyborniku" jest Katechizm Kościoła Katolickiego. Szczególnie piękne są fragmenty dotyczące modlitwy – podkreśla. Poleca także dwie książki napisane przez o. Waltera Ciszka – "Z Bogiem w Rosji" i "...bo Ty jesteś ze mną. Duchowe świadectwo z Syberii" jako inspirujące lektury w dzisiejszej sytuacji.
– Gdy przebywa się w kwarantannie, pokusa, by zamknąć się w swoim małym światku, jest ogromna. Dlatego spróbujcie przeznaczyć jedną godzinę dziennie na dzieła miłosierdzia – prosi na koniec. – Na przykład zadzwońcie lub napiszcie e-mail do kogoś, o kim wiecie, że może tego potrzebować.
Ojciec zapewnia, że jego wspólnota modli się za wszystkich, których w jakikolwiek sposób dotknęła epidemia – nie tylko za chorych, ale także za tych, którzy stracili pracę, personel medyczny, przywódców politycznych i pracowników naukowych prowadzących badania nad powstrzymaniem zarazy.
Prosi jednocześnie, abyśmy i my modlili się za braci, którzy "znajdują się w samym sercu pandemii w Nowym Jorku", a muszą pozostać w pełni sił, by nadal pełnić swoją misję. Jak dodaje, wspólnota prowadzi w Bronksie m.in. schronisko dla bezdomnych, którego podopieczni sami postanowili nie opuszczać placówki i spędzić kwarantannę wraz z braćmi.
– Przejdźmy przez to razem. Somos peregrinos. Poco a poco, vamos a llegar. Jesteśmy pielgrzymami. Krok po kroku, osiągniemy cel – puentuje o. Mark-Mary.
kag /ascensionpress.com