Kapitał nie ma narodowości, życie gospodarcze reguluje wyłącznie „niewidzialna ręka rynku”, a państwa narodowe tracą na znaczeniu… Czy w dobie walki z epidemią ktoś jeszcze w to wierzy?
Nie wiemy, dokąd nas to wszystko zaprowadzi, ale dominuje przekonanie, że pandemia już teraz zmieniła nasze wyobrażenie o świecie i samą rzeczywistość. Na naszych oczach chyba ostatecznie sypią się m.in. wymienione we wstępie trzy dogmaty neoliberalnego wyznania wiary. Dziś okazuje się, że kapitał jednak ma narodowość, „niewidzialna ręka rynku” bez interwencji państwa to ślepa uliczka, a państwa narodowe mają pierwszeństwo przed organizacjami międzynarodowymi. Na marginesie walki z koronawirusem dokonuje się pozytywna, choć bolesna weryfikacja tych prostych, lekceważonych do niedawna prawd.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina