Barokowy rzeźbiarz ukazujący niebiańską hierarchię umieścił Jana Sarkandra w środkowym piętrze, razem ze świętymi: Cyrylem i Metodym, Wojciechem czy Janem Nepomucenem. A przecież męczennik z Ołomuńca nie był jeszcze wtedy nawet ogłoszony błogosławionym.
Z parkingu na dachu galerii handlowej Šantovka roztacza się szeroka panorama ołomunieckiej starówki, której punktami orientacyjnymi, obok ratusza, okazują się wieże licznych kościołów: od św. Katarzyny u dołu po lewej po katedrę św. Wacława na wzgórzu po prawej. A pomiędzy nimi: św. Maurycy, św. Michał, Matka Boska Śnieżna… – Choć największym miastem Moraw jest Brno, ich duchową, ale także uniwersytecką stolicą pozostaje właśnie Ołomuniec – twierdzi Štefan Blaho, przewodnik. Wspólnie zwiedzamy miasto, w którym 400 lat temu zginął męczeńską śmiercią św. Jan Sarkander.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski