Są tacy, którzy twierdzą, że gdyby proces Jezusa Chrystusa miał miejsce kilka lat wcześniej, najprawdopodobniej Piłat uniewinniłby więźnia i nie doszłoby do Jego ukrzyżowania.
Przyczyną takiego stanu rzeczy miałaby być relacja pomiędzy cesarzem a rzymskim prefektem. Tyberiusz robił się coraz bardziej drażliwy, a Piłat niejedno miał na sumieniu, słysząc więc krzyki tłumu: „Ukrzyżuj!”, nie widział innej możliwości, jak ulec. Wybór najgorszy z możliwych to wybór w strachu. Kiedy człowiekowi rozum odbiera, bo się boi. Nie mam bynajmniej zamiaru dywagować nad tym, co by się stało, gdyby Pan Jezus przez prefekta Judei nie został na śmierć skazany, bo przecież Pan Bóg zbawił człowieka tak, jak Mu się podobało. Rozmyślam jedynie nad strachem Piłata i nad tym, że w końcu uległ. Niektórzy mówią bowiem, że ulec to najlepszy sposób na pozbycie się pokusy. A to teza z gruntu fałszywa. Każdy, kto od wielu lat walczy ze swoimi nałogami, słabością, skłonnością do grzechu, wie, o czym mówię: ulec pokusie oznacza klęskę. Zawsze. Bo grzech jest nieprzyjacielem. I nie ma od tej reguły wyjątków.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.