Jak utrzymać relację z synem? Jak sprawić, by córka przyjęła za swoje wartości, które są Tobie bliskie? Z upływem lat staje się to coraz trudniejsze. Są jednak na to metody.
Rodzice wierzą w Boga, a dzieci nie są tym zainteresowane. Matka i ojciec idą w niedzielę do kościoła, a córka czy syn do galerii handlowej. Wydaje nam się, jakby nasze drogi się rozchodziły, jakbyśmy mówili różnymi językami. Po pewnym czasie stwierdzamy z przerażeniem, że to nie są dwa różne języki, ale to już dwa różne światy. Skąd bierze się ta przepaść?
Przeczytaj też: Czy trafi mi się wierzące dziecko?
Powodów pewnie jest wiele. Ale jeden czynnik jest chyba wiodący. To rozbieżność pomiędzy rozumem a sercem. Dorośli postrzegają świat raczej od strony rozumu, a dzieci i młodzież poprzez serce i uczucia. Aby zachęcić młodych do religii, trzeba stworzyć "atmosferę" - serce musi zakosztować radości, jaką niesie żywa wiara. To właśnie dzieci i młodzież lepiej od dorosłych chłoną radość płynącą od Ducha Świętego.
Jesteś dla mnie ważny
Dzieci i młodzież szukają "fajnych" miejsc, "prestiżowego" otoczenia, "cool" ludzi. Szukają bezpieczeństwa. Tego brakuje im chyba najbardziej. Wtedy otwierają swoje serca. Aby dotrzeć do nich z Dobrą Nowiną, trzeba stworzyć klimat miłości, poczucia bezpieczeństwa, radości. Moralizowanie nie ma sensu, gdy brakuje własnego świadectwa wiary i wartościowego życia. Głoszenie "kazań" ich znudzi błyskawicznie, jeśli nie zobaczą, jak przesiąknięte są nasze serce wiarą i relacją z Bogiem.
Dzieci, nawet w wieku dojrzewania, tęsknią w sercu za swoimi rodzicami. Choć się do tego nie przyznają, są spragnione ich obecności w domu. Czas jest darem, jaki mamy od Boga. Nie potrafimy go ani pomnożyć, ani powiększyć, ale możemy obdarować nim tych, którzy są dla nas ważni.
Kryzys tożsamości mężczyzny we współczesnym świecie, kryzys męskości, bierze się w głównej mierze z nieobecności ojca w życiu synów. - Mężczyzna potrzebuje mapy, która pokazuje drogę, pozostawiając mu możliwość wyboru. I taką Mapą, według zamysłu Bożego, ma być dla mężczyzny jego ojciec - tłumaczy kaznodzieja ks. Piotr Pawlukiewicz. - Ile razy słyszałem: "Mój ojciec pił"; "Mojego ojca nigdy nie było w domu"; "Mój ojciec odszedł od nas, kiedy miałem 10 lat". Mój ojciec był wiecznie zamkniętą mapą, na którą nie dane mi było spojrzeć. Dopóki chłopiec nie usłyszy z ust własnego ojca słów: "Jesteś dla mnie ważny", nie uwierzy w to, że ma prawo istnieć.
Gniew jest dobry
Bolączką współczesnego świata są niedojrzali dorośli ludzie, którzy nie tylko boją się brać odpowiedzialność za swoje (i innych) życie, ale mają także poważny problem z podejmowaniem decyzji. To także efekt wychowania. Jako rodzice bierzemy na siebie większość spraw i obowiązków, które powoli powinniśmy przerzucać na nasze dzieci, z uwzględnieniem ich wieku i możliwości. Nieustanne wyręczanie we wszystkim dziecka jest zabijaniem w nim samodzielności.
Szukasz sprawdzonych porad wychowawczych? Zajrzyj do e-booka "Gościa" - Pin do młodych
Jak ważne w wychowywaniu dziecka jest nauczenie go ponoszenia odpowiedzialności za własne czyny i brania na siebie konsekwencji swoich działań, zachowań, wchodzenia w relację. - Jeśli na przykład, syn bawiąc się na podwórku zbiję szybę sąsiadowi, to naucz go, że musi sam (możesz iść z nim, ale nie rób tego za niego) pójść do tego sąsiada, przyznać się do winy, przeprosić i ewentualnie obiecać, że on sam (względnie z rodzicami) jakoś tę stratę zrekompensuje - prosi dominikanin ojciec Adam Szustak. - Nie mów, że nic się nie stało.