Dzisiaj trudno wyobrazić sobie Polskę bez złotych plaż, portów i rybackich kutrów. W lutym mija sto lat od zaślubin naszego kraju z morzem.
Naród czuje, że go już nie dusi hydra, która dotychczas okręcała mu szyję i piersi. Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj wszędzie dotrzeć pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi mu otworem – mówił gen. Józef Haller podczas uroczystości, która odbyła się 10 lutego 1920 r. nad Zatoką Pucką. Wówczas duchowni poświęcili polską banderę, która przy dźwiękach hymnu narodowego została wciągnięta na maszt, żołnierze oddali honory, a dziekan Frontu Pomorskiego odprawił Mszę św. Później generał wjechał konno do morza i wrzucił w fale jeden z platynowych pierścieni, które otrzymał od dr. Józefa Wybickiego. Na koniec w morską czeluść wbito słup z orłem Jagiellonów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk