Tak mówił w "Rozmowie Poranka" Radia eM Adam Gawęda, wiceminister aktywów państwowych. Podkreślił, że żaden górnik nie powinien stracić pracy.
Adam Gawęda wyraził zadowolenie z tego, że w zeszłym tygodniu udało się osiągnąć porozumienie pomiędzy związkami zawodowymi a władzami Polskiej Grupy Górniczej w sprawie 14. pensji. Wiceminister podkreślił, że udało się wypracować tę premię na godziwym poziomie także dla kopalń o słabszych wynikach. Wszyscy górnicy PGG otrzymają ją 15 lutego. Zaznaczył jednak, że sytuacja jest bardzo trudna, ceny węgla na rynkach światowych spadły o ok. 50 proc. Dlatego – jak mówił – nie możemy doprowadzić do utracenia płynności finansowej spółek węglowych. – Jesteśmy cały czas otwarci na dialog – deklarował gość Radia eM i opowiedział się za powtórzeniem w PGG sprawdzonych w Rybnickim Okręgu Węglowym rozwiązań, np. łączenia kopalń i reorganizacji pracy.
– Najważniejszy cel to ustabilizowanie sytuacji spółek górniczych i miejsc pracy. Dlatego chcemy równolegle obok wydobycia węgla tworzyć nowe działalności gospodarcze związane np. z nowymi technologiami – mówił gość "Rozmowy poranka".
– Starannie kontrolujemy import węgla – mówił też w Radiu eM Adam Gawęda, który jest Pełnomocnikiem Rządu do Spraw Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego. Podkreślił, że rząd naciska na spółki energetyczne, aby nabywały węgiel z polskich kopalń.
Jak tłumaczył, spółki te mają podpisane wieloletnie, korzystne kontrakty z polskimi wydobywcami węgla i to powinno je skłaniać do zakupów polskiego węgla. Tymczasem na hałdach firm energetycznych oraz kopalń zalega ok. 13 mln ton węgla. W ostatnich latach wydobycie węgla kamiennego w Polsce spadało ok. 9 mln ton rocznie, rósł za to import z Rosji. Minister Gawęda spodziewa się wkrótce wyników kontroli granicznych importowanego węgla, które zlecono różnym służbom państwowym. Mają dać odpowiedź na pytania o jakość przywożonego węgla.