Jak rozmawiać z chorym, zwłaszcza tym, u którego nie widać szans na wyzdrowienie? W jaki sposób towarzyszyć mu, by niewłaściwym słowem czy gestem nie zranić, nie pogorszyć jeszcze sytuacji?
Niejeden z nas stawiał sobie te pytania albo… przed nimi uciekał. Bywa nawet, że lęk czy opór przed spotkaniem z ciężko chorą osobą prowadzi do całkowitego zaniechania kontaktu z kimś, kto potrzebuje wsparcia. W poruszającej książce Romy Ligockiej „Jeden dobry dzień”, będącej bardzo osobistym zapisem towarzyszenia przyjacielowi w zmaganiu z chorobą, autorka tak opisuje reakcję najbliższego otoczenia na wiadomość o nowotworze: „Nagle wokół niego jest mniej przyjaciół. On już nie bardzo się do nich garnie, a oni nie wiedzą, jak z nim rozmawiać. Bo jak się rozmawia ze skazanym?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski