Dla wszystkich Żydów na całym świecie to straszliwe miejsce, które zwą Auschwitz, stało się nieodłączną częścią nas wszystkich. Auschwitz to jak bolesna blizna, która nigdy nie zniknie, a ten ból nie zniknie również - mówił Ronald Lauder, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów.
"Zbyt wiele osób i krajów pozwoliło, żeby Auschwitz wydarzyło się" - powiedział Ronald S. Lauder podczas poniedziałkowych uroczystości 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. "To światowy antysemityzm doprowadził do Auschwitz" - podkreślił.
"Dla wszystkich Żydów na całym świecie to straszliwe miejsce, które zwą Auschwitz, niestety stało się nieodłączną częścią nas wszystkich. Auschwitz to niczym bolesna blizna, którą odnieśliśmy w wyniku straszliwej traumy, która nigdy nie zniknie, a ten ból nie zniknie również. Zastanawiałem się, jakby to było gdybym urodził się na Węgrzech w 1944 r., czy wtedy bym żył? Odpowiedź brzmi: nie, ponieważ byłbym jednym z 400 tysięcy węgierskich Żydów, którzy zostali w 1944 r. zagazowani przez nazistów w Auschwitz. Mogę was wszystkich zapewnić, że wszyscy Żydzi kiedyś się nad tym zastanawiali" - mówił przewodniczący Światowego Kongresu Żydów.
"75 lat temu, kiedy żołnierze radzieccy otwierali bramę Auschwitz, nie wiedzieli, co się za nią kryje. Od tamtego dnia cały świat musiał poradzić sobie z tym, co znaleziono za tą bramą. Wszyscy zastanawialiśmy się, jak tak zaawansowany kraj, który dał nam wszystkim tak wspaniałe osiągnięcia naukowe, tak wspaniałą literaturę, upadł tak nisko, zdeprawował się tak bardzo, że stworzył to, przed czym teraz stoimy - Auschwitz. Trzeba powiedzieć jasno: to Niemcy i Austria stworzyły i przeprowadziły tę straszną operację zła. Praktycznie każdy inny kraj europejski pomagał nazistom wysyłać Żydów do obozów" - powiedział.
Przypomniał, że "kiedy europejscy Żydzi błagali świat, aby mieć przystań, miejsce, gdzie mogą się udać, cały świat odwrócił się do nich plecami". "Nawet mój kraj - ta latarnia wolności - wyłączyła to światło, i nie oświetlała drogi Żydom, kiedy tak bardzo tego potrzebowali. USA zorganizowała konferencję w Evian w lipcu 1938 r., po to, aby porozmawiać o problemie uchodźców żydowskich. To nie były przemówienia pełne miłości i serdeczności, i Ameryka nie wpuściła żadnego uchodźcy żydowskiego i każdy kraj, który uczestniczył w tej konferencji zrobił tak samo. Tam były 32 kraje i żaden z nich, poza malutką Republiką Dominikany, nie chciał przyjąć ani jednego Żyda więcej" - przypomniał Lauder.
"Hitler to widział, cztery miesiące później wydarzyła się Noc Kryształowa i znowu nie było reakcji świata. Hitler testował świat i z każdym kolejnym krokiem widział, jaka jest prawda - świata to nie obchodziło. I wtedy wiedział, że może zbudować tę fabrykę śmierci, Auschwitz" - wyjaśnił.
"Nigdy nie wyplenimy antysemityzmu - to wirus śmiertelny, który jest z nami już od ponad 2 tys. lat - ale nie możemy zamykać na to oczu i udawać, że tego nie ma, że tego niema, że to się nie dzieje" - ocenił przewodniczący Światowego Kongresu Żydów.
Zwrócił uwagę, że 75 lat po wyzwoleniu obozu nastroje antyżydowskie "znowu są popularne". "W roku 2020 słyszymy dokładnie te same kłamstwa, do których uciekali się naziści w ramach swojej propagandy. A mówili: +Żydzi mają za dużo władzy, Żydzi kontrolują gospodarkę i media, kontrolują rządy, kontrolują wszystko" - podkreślił. Dodał, że wysiłek, jakim jest walka z nienawiścią, spoczywa na barkach polityków i przywódców krajów.
Zwracając się do przedstawicieli 50 krajów, którzy uczestniczyli w uroczystościach 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz, powiedział: "wy sami nie powtrzymacie antysemityzmu". "Ale wy wszyscy możecie w sposób silny się temu przeciwstawić. Nie napiszemy historii na nowo, ale możemy być o wiele mądrzejsi obecnie. (...) Słowa to za mało, przemówienia polityczne to za mało" - podkreślił.
Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów wskazał potrzebę uchwalenia "wymagającego prawa", które "spowoduje, że ci piewcy nienawiści znajdą się w więzieniu na długi czas". "Należy edukować dzieci, ponieważ dzieci muszą wiedzieć, skąd pochodzi nienawiść i do czego ta nienawiść doprowadzi" - dodał.
"Jest jeszcze inny sposób, jak liderzy świata mogą walczyć z tą nienawiścią. Poprosiłem wszystkie kraje, aby zaprzestały popierać ciągłą, haniebną fiksację ONZ odnośnie do Izraela" - poinformował. "Izrael został wielokrotnie obarczony tymi samymi kłamstwami, które już słyszeliśmy od wieków odnośnie do Żydów. W ciągu ostatnich zaledwie siedmiu lat Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło dwieście dwie rezolucje, które potępiają kraje na całym świecie. Spośród tych dwustu dwóch rezolucji Izrael potępiono sto sześćdziesiąt trzy razy. (...) Wszyscy wiemy, że te głosowania są totalnie absurdalne, a ONZ bardzo często tak działa. I takie działanie, a jest to już wręcz antysyjonizm, jest niczym więcej jak po prostu antysemityzmem" - podkreślił Lauder.
Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów przypomniał, że 75 lat temu po wyjściu z Auschwitz Żydzi "byli zmuszeni opuścić każdy jeden kraj na Bliskim Wschodzie". "Musieli żyć w obozach przejściowych, w obozach dla uchodźców, ale zmobilizowali się i zbudowali pełną energii demokrację w miejscu, gdzie jej nie było. Tworzyli cud za cudem, jednocześnie musieli bronić swojej egzystencji każdego kolejnego dnia. I żaden inny kraj na świecie i naród nie musiał tego przechodzić i tego robić" - przypomniał.
Zwrócił uwagę, że "jest jedna liczba, która jest ciągle szokująca i znowu łamie nasze serca". "Jeden milion pięćset tysięcy - to liczba żydowskich dzieci, które zginęły w wyniku Holokaustu" - przypomniał Lauder.
"Półtora miliona dzieci - jeżeli mogłyby one żyć, tak jak inne dzieci na całym świecie - to teraz miałyby siedemdziesiąt, osiemdziesiąt lat. Byłyby osobami wykształconymi, miałyby rodziny, dzieci. Ogromna strata" - mówił. "Ale jest jeszcze jedna rzecz. Cóż te półtora miliona dzieci mogłyby stworzyć, jakie wspaniałe symfonie, dzieła literackie, technologie. Jakie cuda mogłyby być widoczne dzięki utraconym duszom" - podkreślił.
Lauder zwrócił uwagę, że "w historii Auschwitz jest jedna rzecz, o której nikt nie mówi". "Kiedy wyzwolono obóz z tego koszmaru nazistowskiego - ci ludzie nigdy nie szukali zemsty, a przecież stracili ojców, matki, siostry, braci, a bardzo często stracili także swoich najbliższych - dzieci, mężów, żony. Mimo tego ani jeden Niemiec nie został zamordowany w wyniku zemsty przez Żyda. Nawet jeden" - przypomniał.
"To wstyd, że 75 lat później - teraz widzą, że ich wnuki muszą stawić czoła tej samej nienawiści, znowu tej samej nienawiści. To wstyd i nie wolno nam tego tolerować" - powiedział. "Wychodząc po dzisiejszych uroczystościach musimy zrobić rzecz następującą: jeżeli usłyszymy kogokolwiek, kto mówi niesprawiedliwie o Izraelu - będzie przejawiał antysemityzm; kiedy zobaczymy, że Żydzi są atakowani na ulicach - nie stójcie w milczeniu, nie bądźcie obojętni" - podkreślił.
"Nie róbcie tego tylko i wyłącznie dla Żydów na całym świecie. Zróbcie to dla swoich dzieci, zróbcie to dla waszych wnuków. Zróbcie to może przede wszystkim dla tej małej dziewczynki w czerwonym płaszczu, która szła na śmierć i której to prochy leżą trzysta metrów dalej z milionami innych torturowanych osób" - mówił Lauder.
"Oni patrzą na nas na pewno dzisiaj i na pewno płaczą wszyscy razem, i mówią: +Nie milczcie, nie bądźcie obojętni, nie pozwólcie, aby do tego doszło kiedykolwiek w przyszłości" - podsumował przewodniczący Światowego Kongresu Żydów.