Choć formalnie pełnił „tylko” funkcję dowódcy irańskich sił specjalnych Al-Kuds, Kasem Sulejmani był faktycznie drugą najważniejszą osobą w Iranie i jedną z najbardziej wpływowych postaci na Bliskim Wschodzie.
Zdaniem prezydenta Trumpa zabity 3 stycznia 2020 roku Kasem Sulejmani był „potworem odpowiedzialnym pośrednio i bezpośrednio za śmierć milionów ludzi”. Natomiast Irańczycy uważali go za bohatera narodowego. Jego uroczystości pogrzebowe zgromadziły największe tłumy od śmierci ajatollaha Chomejniego, w samym Teheranie hołd oddało mu ponad 2 mln ludzi. Na Zachodzie wywoływał respekt, a po części również podziw z powodu niezwykłej skuteczności politycznej. Nieco infantylnie nazywano go „irańskim Jamesem Bondem”. Jednakże na Bliskim Wschodzie Sulejmani budził przede wszystkim lęk, a w realizacji swoich celów często uciekał się do terroru.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko