Pociski uderzyły w pas startowy znajdujący się w centralnej części bazy - donosi agencja, powołując się na źródła wojskowe. Według Reutera pocisków było siedem, AFP podaje, że było ich osiem. Nie wiadomo na razie, kto stał za atakiem.
Port lotniczy Al-Bakr jest zlokalizowany 80 km na północ od Bagdadu.
Ataki rakietowe na bazy amerykańskie w Iraku są prowadzone od końca października, spadło na nie łącznie już kilkadziesiąt rakiet. W ostrzale, jaki przeprowadzono 27 grudnia na bazę wojskową K1 w pobliżu Kirkuku, w której stacjonuje amerykański kontyngent wojskowy, zginął cywilny pracownik amerykańskiej misji wojskowej, ucierpiało także kilku żołnierzy i policjantów irackich.
W ramach odwetu lotnictwo amerykańskie zbombardowało następnie cele na granicy syryjsko-irackiej; zginęło 25 bojowników z koalicji paramilitarnych, proirańskich milicji Haszed al-Szabi w Iraku.
Pisaliśmy o tym: Iran zaatakował amerykańską bazę rakietami Fateh-313
W środę Iran skierował pociski rakietowe na dwie bazy lotnicze w Iraku, w których stacjonują siły międzynarodowej koalicji walczącej z Państwem Islamskim w Iraku. Był to odwet za zlikwidowanie przez Amerykanów szefa irańskich sił specjalnych Al Kuds, gen. Kasema Sulejmaniego.
Po zabójstwie Sulejmaniego parlament iracki wypowiedział umowę z USA w sprawie stacjonowania wojsk amerykańskich na terytorium Iraku. Prezydent Trump uzależnił wycofanie kontyngentu amerykańskiego z Iraku od zwrotu nakładów poniesionych przez Waszyngton na stworzenie i wyposażenie baz w tym kraju.