Liturgia słowa okresu Adwentu i Bożego Narodzenia pełna jest starotestamentowych tekstów, które zapowiadają przyjście na świat Zbawiciela.
Oto Juda słyszy błogosławieństwo umierającego ojca: „Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów!”. Z kolei pogański wieszczek Balaam zapowiada: „Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło”. I zapowiedzi Izajasza: „Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański” oraz „Oto panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel”. I jeszcze zapowiedź proroka Micheasza: „A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności”. Te proroctwa sprawiają, że często rodzi się przekonanie, iż prorocy zapowiadali jedynie narodziny Mesjasza. Tymczasem świat Starego Testamentu pełen jest zapowiedzi, które mówią o tym, jak będzie wyglądała misja Oczekiwanego i jak świat odbierze Jego orędzie i osobę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski