Tomasz Sekielski otrzymał we wtorek w Warszawie tytuł Dziennikarza Roku 2019. Na gali konkursu, organizowanego przez miesięcznik "Press", nagrodami Grand Press uhonorowano również m.in.: Roberta Mazurka, Magdalenę Gałczyńską, Bertolda Kittela i Rafała Wosia. W kategorii publicystyki nominowny był nasz redakcyjny kolega Tomasz Rożek.
Tytuł Dziennikarza Roku 2019 Tomasz Sekielski otrzymał za reportaż "Tylko nie mów nikomu" o pedofilii w Kościele, w którym ofiary księży pedofilów opowiadają po raz pierwszy swoje przeżycia i konfrontują je po latach podczas spotkań z dawnymi oprawcami.
"Trzynaście lat temu stałem przed państwem i też odbierałem tytuł Dziennikarza Roku. Strasznie miło jest znowu trzymać stalówkę i dzierżyć tytuł Dziennikarza Roku (...). Od nas, od dziennikarzy, zależy bardzo dużo, a śmiem nawet powiedzieć, że zależy przyszłość demokracji. Mówię o dziennikarstwie rzetelnym i jakościowym. Życzę nam wszystkim odwagi, niezależności, uporu, uczciwości i wszystkiego dobrego" - powiedział laureat, który otrzymał statuetkę stalówki i czek o wartości 10 tys. euro.
Wcześniej Tomasz Sekielski wraz z producentem "Tylko nie mów nikomu" Markiem Sekielskim zwyciężył w kategorii reportaż telewizyjny/wideo. "Chciałbym zadedykować tę nagrodę ofiarom księży pedofilów i to nie tylko tym, które wystąpiły w naszym filmie, ale wszystkim, które muszą mierzyć się z cierpieniem, z tajemnicą ukrywaną przez lata. Wszystkim tym, którzy są osamotnieni w tej walce" - podkreślił Tomasz Sekielski podczas gali.
Gala Grand Press 2019Nagroda Dziennikarz Roku uznawana jest za jedną z najbardziej prestiżowych branżowych nagród w świecie polskich mediów. Tytuł Dziennikarza Roku przyznawany jest za profesjonalizm, promowanie światowych standardów pracy w mediach i przestrzeganie etycznych kanonów zawodu. W tym roku zwycięzca został wyłoniony w wyniku głosowania 82 redakcji polskich gazet, czasopism, stacji radiowych i telewizyjnych oraz portali internetowych.
W finałowej piątce najlepszych znaleźli się również: Bertold Kittel (TVN), Andrzej Stankiewicz (Onet), Marek Sekielski i Magdalena Gałczyńska (Onet).
Podczas uroczystości, która odbyła się w warszawskim Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, wręczono również nagrody Grand Press za najlepsze materiały prasowe, radiowe i telewizyjne. W kategorii dziennikarstwo śledcze jury konkursu uhonorowało Bertolda Kittela z "Superwizjera" TVN za reportaż "Pancerny Marian i pokoje na godziny" ujawniający, że prezes NIK Marian Banaś wynajmował gangsterom kamienicę z pokojami na godziny.
Za najważniejszy w kategorii news uznano tekst Magdaleny Gałczyńskiej z Onetu "Farma trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości", w którym - jak uzasadniono - "rozpracowała powiązania hejterki internetowej i ujawniła związek wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka z grupą hejterską mającą na celu skompromitowanie sędziów nieposłusznych władzy".
Z kolei najlepszym artykułem publicystycznym okazał się "Homo sovieticus po latach" Rafała Wosia ("Tygodnik Powszechny"), który "rozlicza ks. Józefa Tischnera z jego sympatii politycznych, wyrzucając filozofowi stanie po stronie liberalnych reform Leszka Balcerowicza".
Za reportaż prasowy uhonorowano zmarłą w lutym reporterkę "Dużego Formatu" Bożenę Aksamit. W tekście "Sekret Świętej Brygidy" autorka ukazała nastolatki zgwałcone przez ks. Henryka Jankowskiego. W kategorii reportaż radiowy doceniono Jolantę Rudnik i Andrzeja Rudnika (Polskie Radio Koszalin) za "Niedokończoną żałobę" opisującą walkę rodziny Arama Rybickiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, by zapobiec nakazanej przez państwo ekshumacji.
Nagroda za najlepszy wywiad powędrowała do Roberta Mazurka ("Dziennik Gazeta Prawna") za rozmowę "Związki partnerskie nie są złe", w której dziennikarz "spiera się z wiceprezydentem Warszawy Pawłem Rabiejem, gdy ten oświadcza, że jest za małżeństwami homoseksualnymi, upierając się, iż to w gruncie rzeczy rozwiązanie konserwatywne".
W kategorii dziennikarstwo specjalistyczne jury doceniło Lecha Dawidowicza z "Czarno na białym" TVN24 za materiał "Pegasus". Jak przypomniano w uzasadnieniu nominacji, dziennikarz dotarł do informacji, że "polskie służby zakupiły najpotężniejszy system szpiegowski, który może przejąć kontrolę nad dowolnym urządzeniem, dając wgląd w życie i tajemnice każdego z nas".
Nagrodę Grand Press Economy dla "dziennikarza wyróżniającego się profesjonalizmem, rzetelną i obiektywną prezentacją tematów ekonomicznych oraz wysoką jakością publikowanych materiałów" odebrał Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazety Prawnej".
Grand Press Digital za "innowacyjne podejście w wykorzystywaniu nowoczesnych technologii w pracy dziennikarskiej" powędrował do serwisu fact-checkingowego Konkret24.
Nagrodą im. Bohdana Tomaszewskiego dla dziennikarza sportowego "prezentującego elegancję w posługiwaniu się językiem polskim" doceniono Michała Kołodziejczyka z WP SportoweFakty. Wyróżnienie przyznano za "doskonały warsztat dziennikarza, dyscyplinę myśli i kulturę słowa prezentowaną w mediach tradycyjnych i społecznościowych".
W kategorii publicystyka do nagrody Grand Press został nominowany dziennikarz "Gościa Niedzielnego", Tomasz Rożek, za materiał "Amazonia w ogniu fake newsów", opublikowany na kanale Naukatolubie.pl. Tomasz Rożek został doceniony za pokazanie, że wokół pożarów puszczy amazońskiej więcej jest przekazów emocjonalnych niż opartych na twardych danych liczbowych.
Miesięcznik "Press" organizuje konkurs Grand Press od 1997 r. W jury zasiadają przedstawiciele polskich wydawnictw prasowych, stacji telewizyjnych i radiowych. Przyznając nagrody, kierują się takimi kryteriami jak wybitne walory warsztatowe, znaczenie materiału dla opinii publicznej, ciekawy, indywidualny charakter materiału, zachowanie standardów etycznych dziennikarstwa.