Emerytury kobiet z rocznika 1953 zostaną przeliczone według korzystniejszych zasad, zgodnie z wyrokiem TK - przewiduje senacki projekt, którym we wtorek zajmą się komisje ustawodawcza i rodziny. Projekt w tej sprawie przygotowuje również rząd.
Na początku marca Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepis, na podstawie którego emerytury kobiet urodzonych w 1953 r. przyznawane po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego były pomniejszane o wypłacone dotychczas tzw. emerytury wcześniejsze. Przepis ten nie budziłby wątpliwości, gdyby został ogłoszony przed momentem podejmowania przez tę grupę kobiet decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę. Zdaniem TK wprowadzenie mechanizmu potrącania kwot pobranych świadczeń w stosunku do kobiet z rocznika 1953 nastąpiło z naruszeniem konstytucyjnej zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Już w lipcu Senat skierował do Sejmu projekt w sprawie przeliczenia wysokości emerytury dla kobiet z rocznika 1953 według korzystniejszych zasad. Sejm jednak nie zajął się nim przed końcem kadencji. Na początku nowej kadencji Senatu, senatorowie KO i PSL ponownie zgłosili projekt, który ma przywrócić większą podstawę obliczenia emerytury dla kobiet z rocznika 1953. W wtorek projektem tym na wspólnym posiedzeniu mają zająć się senackie komisje: ustawodawcza oraz rodziny, polityki senioralnej i społecznej.
O pilne przeprowadzenie inicjatywy senackiej w sprawie emerytur kobiet z rocznika 1953 do marszałka Senatu zwrócił się rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Rzecznik podkreślił, że w przypadku tych kobiet emerytury są nawet o kilkaset złotych niższe niż powinny.
Projekt w sprawie emerytur kobiet z rocznika 1953 przygotowuje także ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej. Z informacji opublikowanych w wykazie prac legislacyjnych rządu wynika, że projekt ten również umożliwi emerytkom urodzonym w 1953 r. wystąpienie o ustalenie prawa do emerytury bez zastosowania niekonstytucyjnego mechanizmu pomniejszania podstawy jej obliczenia o pobrane emerytury wcześniejsze.
"Z uprawnienia tego będą mogli skorzystać zarówno ubezpieczeni, którzy występowali o emeryturę powszechną przed wydaniem wspomnianego wyżej orzeczenia TK, jak i ci występujący o nią po raz pierwszy po wejściu proponowanego aktu prawnego w życie. Nadto, w przypadkach, gdy ponownie ustalona wysokość emerytury powszechnej będzie wyższa od tej wypłacanej dotychczas, przewidziana została wypłata stosownego wyrównania" - czytamy w informacji w wykazie prac rządu. Zgodnie z planami, projekt ma być przyjęty przez rząd jeszcze w tym roku.
Po marcowym wyroku TK, Zakład Ubezpieczeń Społecznych do 23 kwietnia przyjmował wnioski o wznowienie postępowania, a tym samym przeliczenie świadczenia już bez jego pomniejszania. Do oddziałów ZUS wpłynęło wówczas 23,5 tys. skarg. Jednak ponad 11,2 tys. skarg dotyczyło decyzji wydanych ponad 5 lat temu, a takiej sytuacji - zgodnie z art. 146 Kodeksu postępowania administracyjnego - ZUS nie mógł wydać ponownej decyzji w tej sprawie. Kolejne ponad 4 tys. skarg nie dotyczyło w ogóle materii wyroku TK, np. złożyły je osoby z innego rocznika niż 1953, mężczyźni lub kobiety, które nie pobierały emerytury wcześniejszej. Osoby, których sprawa w przeszłości skończyła się wyrokiem sądu, miały czas na złożenie skargi do sądu do 21 czerwca.
Z wiosennych wyliczeń resortu pracy wynikało, że z konsekwencji orzeczenia TK mogłoby skorzystać 112,5 tys. kobiet, a jej roczny koszt wyniósłby ponad 1 mld zł.