2,1 tys. osób opowiedziało się za utworzeniem nowego związku zawodowego w oświacie. Za inicjatywą stoi ruch i fundacja Ja, Nauczyciel. Do połowy lutego związek ma być zarejestrowany. Trwają prace nad statutem.
Opinie na temat potrzeby stworzenia nowego związku zawodowego były zbierane w dwóch ankietach, jednej związanej z Naradami Obywatelskimi o Edukacji i w drugiej zamieszczonej na facebookowej grupie Ja, Nauczyciel.
"Jesteśmy zdeterminowani, żeby ten związek powstał" - poinformował PAP Marek Mendel z fundacji Ja, Nauczyciel. Na początek związek może liczyć około 1500 członków. Docelowo chce mieć ich co najmniej 10 tys.
"Wtedy mamy gwarancję, że będziemy reprezentatywni dla środowiska oświatowego i nie zostaniemy pominięci w negocjacjach, będziemy zapraszani do konsultacji" - powiedział.
Związek Zawodowy Pracowników Oświaty "Ja, Nauczyciel'ka", bo tak się ma nazywać, wśród celów stawia sobie zmianę podstawy programowej, obowiązek zatrudnienia w każdej szkole pedagoga i psychologa, a także powołanie izby nauczycielskiej.
"Byłaby to izba na wzór tych, które funkcjonują w innych branżach, jak izba adwokacka. Miałaby podnieść prestiż zawodu nauczyciela. Odbierałaby niektóre kompetencje kuratoriom oświaty, więc może to natrafić na opór" - wyjaśnił. Zaznaczył, że punktem wyjścia do rozmów o izbie ma być przygotowany przez prof. Bogusława Śliwerskiego projekt ustawy, który m.in. ze względu na sprzeciw związków zawodowych został schowany do szuflady.
Nowy związek ma też realizować 21 postulatów ruchu Ja, Nauczyciel. Wśród nich są: zmniejszenie biurokracji w szkołach i podniesienie pensji nauczycieli.
Mendel dodał, że w wielu dziedzinach da się zmieniać oświatę bezkosztowo. "Wiele rozwiązań można zaproponować w kwestiach organizacyjnych, choć oczywiście niektóre można wprowadzić tylko, nowelizując prawo oświatowe czy doprecyzowując to w rozporządzeniach".
Jego zdaniem powstanie nowego związku zawodowego w oświacie może skłonić obecne związki zawodowe do większego partnerstwa.
Podkreślił, że nowy związek ma być nie tylko reprezentacją nauczycieli, ale wszystkich pracowników oświaty.
"Chcemy maksymalnie zmobilizować środowisko. Ruch oddolny, czyli grupa na Facebooku, od której wszystko się zaczęło, liczy niemal 40 tys. członków. W odróżnieniu od istniejących stowarzyszeń czy związków mamy trzy propozycje dla naszych zwolenników: funkcjonowanie w grupie na Facebooku, współpraca z fundacją lub przystąpienie do nowego związku" - oświadczył.