Dlaczego gdy jedni przyjmują Jezusa, inni Nim gardzą? Bo jedni słuchają głosu na swojej pustyni, a inni nie.
Trudno nam dziś sobie wyobrazić, jakim gigantem w Izraelu był ostatni prorok Starego Testamentu. Sam Jezus dał przecież o nim świadectwo, że „między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela” (Mt 11,11). „Głos wołającego na pustyni” był tak potężny, że „ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy” (Mk 1,5).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak