Zapisane na później

Pobieranie listy

Przedostatni

Kończy się proces jednego z ostatnich nieosądzonych dotąd członków plutonu specjalnego, który 16 grudnia 1981 r. zmasakrował górników z kopalni „Wujek”. Czy Romanowi S. zostanie udowodniony współudział w tej zbrodni?

Andrzej Grajewski

|

GN 48/2019

dodane 28.11.2019 00:00
0

Sąd Apelacyjny 24 czerwca 2008 r. utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach, skazujący funkcjonariuszy plutonu specjalnego Pułku Manewrowego KW MO w Katowicach, którzy strzelali do górników w czasie pacyfikacji kopalni „Wujek”. Najwyższy wyrok otrzymał jego dowódca, sierżant Romuald Cieślak – 6 lat więzienia. 13 jego podwładnym wymierzono kary od 3,5 roku do 4 lat więzienia. Przed sądem nie udało się jednak postawić dwóch członków plutonu: Romana S. i Jana P. Obaj wyjechali do RFN. Roman S., który ma obecnie 62 lata, zrzekł się polskiego obywatelstwa i przyjął niemieckie. Zmienił także nazwisko, przyjmując nazwisko teścia. W kraju został jego brat Edmund R., który służył w tej samej jednostce jako dowódca drużyny. Został oskarżony o strzelanie do górników i skazany. Zmarł dzień po tym, jak otrzymał wezwanie, aby stawić się w więzieniu i odbyć karę 3,5 roku pozbawienia wolności.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..