Jak mówić o Bogu i jak milczeć w Bogu? Rozmowa o św. Janie od Krzyża

Paradoks polega na tym, że św. Jan od Krzyża milczy w Bogu, a jednocześnie w poezji wyraża coś, co jest niewyrażalne. Coś, co dźwięczy tylko w sercu. Coś, czego żadne ludzkie słowo, nawet słowo poety nie odda w pełni, tj. miłosne doświadczenie spotkania z Bogiem i w Bogu – mówi karmelita bosy o. Albert Wach w dniu wspomnienia św. Jana od Krzyża (w Karmelu to uroczystość).

Jarosław Dudała: Święty Jan od Krzyża jest ceniony jako mistyk, ale też teolog. Rodzi się pytanie: po co mistykowi – zwłaszcza tak wielkiemu jak Jan od Krzyża – teologia, skoro jego poznanie Boga było głębsze niż poznanie czysto rozumowe?

O. Albert Wach OCD: Rzeczywiście jest to ciekawa kwestia, bo miłością sięga on przecież dalej niż poznaniem rozumowym  i teologia mogłaby mu być już zbędna, a jednak jej nie porzuca. Mamy tu więc do czynienia z jakimś paradoksem.

Jan od Krzyża idzie drogą bardzo kościelną. Korzysta z prostych prawd wiary, które są zrozumiałe dla każdego. U Jana poznanie rozumowe i doświadczenie mistyczne nie są sprzeczne. Doświadczenie porywu miłości łączy się u niego z prostotą Ewangelii, ze zwykłymi prawdami wiary, które wyznajemy w naszym kościelnym Credo.

Pamiętajmy: Jan od Krzyża jest nie tylko mistykiem, który ma żywe doświadczenie Pana Boga, ale jest też kierownikiem duchowym, który żyje w Kościele i pozostaje na usługach Kościoła. Kiedy więc korzysta ze swoich doświadczeń mistycznych i objaśnia je pojęciami teologicznymi, to po to, by pomóc innym kroczyć drogami kościelnymi, dostępnymi dla każdego – które nie są tak wyjątkowe jak podarowane mu doświadczenie mistyczne, ale dają się rozumowo uzasadnić, są pewne, bezpieczne. Do tego właśnie jest mu potrzebna teologia. Przy czym w jego przypadku nie ma ona charakteru spekulatywnego, ale praktyczny i chętnie nazwałbym ją teologią w drodze, teologią w akcji, w działaniu. Do tego też jest mu potrzebny rozum naturalny. W drugiej księdze „Drogi na Górę Karmel”, w słynnym 22 rozdziale, Jan każe nam się trzymać wskazań rozumu naturalnego, a nie jakichś nadzwyczajnych objawień. Mówię o tym, bo czasem jest pokusa zbytniego zaufania swoim osobistym, subiektywnym doświadczeniom czy prywatnym objawieniom i w konsekwencji usytuowania się poza Kościołem, a nawet wyprowadzenia ludzi z Kościoła i postawienia ich przeciw Kościołowi.

Słuchając Ojca, myślę, że przynajmniej od pewnego momentu teologia akademicka nie była już Janowi potrzebna. Bardziej korzystał z niej po to, żeby przekazać nam swoje doświadczenia duchowe, mistyczne. Zresztą robił to w dość ciekawej formie – wybrał formę poezji, a następnie tę swoją poezję bardzo systematycznie analizował w komentarzach teologicznych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jarosław Dudała Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.