Bohaterska szarytka, sanitariuszka na Powiślu w czasie Powstania Warszawskiego, zmarła w klasztorze na Tamce.
Urodziła się 1 maja 1916 roku. Do szarytek wstąpiła w 1938 roku. Przez rok była w nowicjacie, następnie przez kolejne dwa lata uczyła się w szkole pielęgniarskiej. Od 1942 r. pracowała w szpitalu dziecięcym przy ul. Kopernika. Siostra Lucyna Reszczyńska, bohaterka ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, w klasztorze spędziła ponad 80 lat. Pół roku temu skończyła 103.
Dwa lata temu została odznaczona przez prezydenta Andrzeja Dudę za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia ludzkiego podczas II wojny światowej Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Szliśmy po gruzach zniszczonej Warszawy, z trudem rozpoznając ulice. Wydawało się nam, że już nic nikomu nie jest potrzebne - leżały pieniądze, węzełki ludzkiego dobytku porzucone przez pędzonych ludzi - nikt ich nie podnosił, każdy miał dosyć własnego ciężaru. Było nas ok. 25 osób: lekarze, szarytki, pielęgniarki świeckie i personel pomocniczy. Szliśmy jako szpital z godłem Czerwonego Krzyża. Szliśmy ze ściśniętym sercem, bez słowa, jak gdyby przez cmentarzysko milionowego miasta. Udało nam się ominąć obóz w Pruszkowie, przez który przechodzili prawie wszyscy wysiedleni mieszkańcy Warszawy - wspominała szarytka. Niemcy czuli jakiś respekt przed kornetem, czyli nakryciem głowy sióstr miłosierdzia.