W czasie deszczu… nie nudzą się. Panikują. Są wrażliwe na dotyk, a nawet rozróżniają jego rodzaje. Podobnie jak my przekazują sygnał, że zostały zranione. Dla rodziny potrafią się poświęcić i chętniej zadbają o krewnych niż o całą resztę. O kim mówię? O roślinach.
Niedawno australijska ekolog ewolucyjna stwierdziła, że choć rośliny nie mają mózgu, a przekazywanie przez nie impulsów elektrycznych jest 1000 razy wolniejsze niż u nas, to jednak uczą się. Badaczka potwierdziła, że na roślinach też da się przeprowadzić klasyczne eksperymenty Pawłowa. Czy kogoś dziwi, że to wywołało szok? Nie dziwmy się zatem, że na łamach prestiżowego „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS) międzynarodowa grupa uczonych, m.in. z University of Western Australia’s School of Molecular Sciences oraz Uniwersytetu w Lund, pod kierunkiem prof. Harveya Millara wykazała właśnie, że deszcz wywołuje w roślinach zachowania do złudzenia przypominające naszą panikę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Magdalena Kawalec-Segond