Październik jest jej miesiącem.
We wrześniu w „Gazecie Wyborczej” („Duży Format”) wywiad z Łukaszem Kachnowiczem, do czerwca księdzem, dziś aktywistą LGBT. „Pierwszy ksiądz w Polsce zrobił coming out” – brzmiał nadtytuł. Rozmowa nudna, jak śmiertelnie nudne jest zło, które odmawia nawrócenia. Zło jest banalne – pisała Hannah Arendt. Ale był też w wywiadzie prawdziwie interesujący wątek. Na pytanie dziennikarza: „Budował Pan ołtarzyki w podstawówce? Bo wielu księży budowało z taboretów, narzucali na siebie koc, brali kromkę chleba do rąk i odprawiali mszę” – Kachnowicz odpowiada: „Dorastałem w domu, który nie był kościółkowy. Nie chodziliśmy co niedzielę na mszę. A kiedy zacząłem chodzić, mama powiedziała: »Ty nie przesadzaj«”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Jerzy Szymik