Ideologia a ideolodzy

Bóg brzydzi się grzechem i zniszczy grzech w „jeziorze siarki ognia”, ale chce zbawić każdego człowieka i do końca daje każdemu szansę.

Ta prawda została nam najpełniej objawiona w krzyżu i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Dlatego Kościół głosi, że odrzucamy grzech, ale nie grzesznika, którego chcemy ocalić. Z drugiej strony grzech nie popełnia się sam, ale jest popełniany przez człowieka. A zatem potępienie grzechu oznacza potępienie konkretnych czynów i słów konkretnych ludzi. Cudzołożnik, który chce dalej cudzołożyć, może się zatem czuć subiektywnie dotknięty przykazaniem „Nie cudzołóż”. Ale to problem cudzołożnika, a nie przykazania. Diabeł wpadł jednak na pomysł, by uderzyć w Boże przykazania poprzez przewrotną interpretację miłości bliźniego, w tym zasady, że potępiamy grzech, ale chcemy ocalić człowieka. Natchnieni przez diabła grzesznicy robią z siebie ofiary, twierdząc, że jakakolwiek krytyka ich słów i czynów to mowa nienawiści. Rzecz nie jest zresztą całkiem nowa. Ideolodzy marksizmu-leninizmu niszczyli ludzi, twierdząc, że muszą walczyć z tymi, którzy nienawidzą wolności i równości, słowem: z wrogami nadchodzącego nowego, lepszego świata. Nie wpadli jednak na to, by powoływać się wprost na ewangeliczne przykazania miłości bliźniego i w ten sposób zwalczać swych oponentów i usprawiedliwiać swój grzech. Choć przypominam sobie autentyczną historię, jak to kiedyś do przełożonego pewnej wspólnoty zakonnej przyszedł esbek, by wskazać, iż jeden z zakonników wygłosił nieodpowiednie, polityczne kazanie. Przy czym esbek zauważył z troską: „A przecież ten ksiądz pochodzi z rodziny robotniczej. Skąd w nim tyle nienawiści do władzy ludowej?”. Dziś jednak zamieszanie w głowach wydaje się pod pewnymi względami jeszcze większe. Ideolodzy LGBTQ nie tylko twierdzą, że krytyka ich idei, poglądów, postulatów to nienawiść. Oni powtarzają, że w ogóle żadna ideologia LGBTQ nie istnieje. Są tylko osoby dyskryminowane, które walczą o swoje prawa. A to podobnie jakby twierdzić, że nie było ideologii komunizmu, a byli tylko uciśnieni chłopi i robotnicy, których trzeba było wyzwolić. Ideologia LGBTQ jest groźna. To w gruncie rzeczy neomarksistowski miękki totalitaryzm. Ideolodzy LGBTQ to ludzie, którzy są odpowiedzialni za szerzenie szkodliwych, zatruwających serca i umysły idei. Kościół powinien być w tych sprawach jasny i zdecydowany, tak jak był św. Paweł, pisząc List do Rzymian. •

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Dariusz Kowalczyk SJ