Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie.Hbr 11,8
Święty Piotr Eymard w jednej z refleksji na temat Eucharystii wspomniał kiedyś o słowie egredere („wyjdź [z Twej ziemi]”), skierowanym przez Boga do Abrahama. To słowo utkwiło mi w głowie. Kiedy czytam słowa z Listu do Hebrajczyków, zastanawiam się, czego mi brakuje, aby wyruszać dalej, walczyć o swoje marzenia i o bycie lepszym. Chociaż najczęściej wiem o tym, że dana decyzja przyniesie mi korzyści, to się waham, nie potrafię uczynić kroku naprzód. Natomiast Abraham opuścił swoje miasto rodzinne i wyruszył w nieznane, bo zaufał Panu. Tego muszę uczyć się od patriarchy. Muszę przyjąć taką postawę, by nie dyskutować, lecz działać. Egredere, wyjdź ze swojej wygody, ze swojej twierdzy, i wyrusz w nieznane, bo z Panem Bogiem będzie to niesamowita przygoda, choć nie jest powiedziane, że będzie łatwo. Trzeba Mu tylko uwierzyć. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Kamil Łuczak