Nie ufajmy środkom, które są owszem przydatne, ale ufajmy prawdziwemu bogactwu, jakim jest relacja ze Zmartwychwstałym – zachęcił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Kontynuując cykl katechez na temat Księgi Dziejów Apostolskich papież mówił dziś o przyzywaniu Imienia Boga, które wyzwala obecność żywą i czynną. Jego słów w auli Pawła VI wysłuchało dzisiaj około 7 tys. wiernych.
Na wstępie Franciszek zauważył, że głoszenie Ewangelii opiera się w Dziejach Apostolskich nie tylko na słowach, lecz także na „znakach i cudach”, świadczących o prawdzie tego, co jest przepowiadane. Nawiązując do uzdrowienia chromego, przedstawionego w Dz 3, 3-6 przez apostołów, Piotra i Jana, przyzywających imienia Jezusa Ojciec Święty zaznaczył, że dokonany przez nich cud miał miejsce w godzinie śmierci Pana na krzyżu. Nawiązali oni relację z chorym, który miał zostać uzdrowiony, ponieważ w ten sposób, poprzez rzeczywiste spotkanie między osobami, które może zachodzić jedynie w miłości, lubi objawiać się Bóg - stwierdził papież.
Franciszek podkreślił, że żebrak spotykając apostołów, nie znajduje pieniędzy, lecz Imię, które zbawia człowieka: Jezusa Chrystusa z Nazaretu. „Tutaj pojawia się wizerunek Kościoła dostrzegającego osoby znajdujące się w trudnej sytuacji, nie zamykającego oczu, potrafiącego spojrzeć ludzkości w twarz, aby tworzyć relacje znaczące, mosty przyjaźni i solidarności w miejsce barier” – powiedział Ojciec Święty.
„Piotr i Jan uczą nas, byśmy nie ufali środkom, które są także przydatne, ale prawdziwemu bogactwu, jakim jest relacja ze Zmartwychwstałym...Wszystkim czym jesteśmy jest Ewangelia, która ukazuje moc imienia Jezusa, który dokonuje cudów” – podkreślił papież.
Na zakończenie Franciszek zachęcił: „Prośmy Ojca o dar wdzięcznej pamięci wspominając dobrodziejstwa Jego miłości w naszym życiu, aby dać wszystkim świadectwo uwielbienia i wdzięczności”.