Protest przeciw imprezie, nie osobom

Prawie 50 płockich intelektualistów podpisało się pod listem do prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego, w którym zaapelowali o wycofanie się z patronatu honorowego nad Marszem Równości.

Zdaniem sygnatariuszy listu, prezydent nie powinien udzielać patronatu przedsięwzięciu, które budzi tak dużo kontrowersji. Przywołują falę szokujących profanacji, do których doszło w Gdańsku, Częstochowie czy Warszawie, wskazując, że decyzja prezydenta może być odczytana jako jego przyzwolenie na tego typu zdarzenia.

Poza aktami znieważenia chronionych prawem symboli i przedmiotów czci religijnej, sygnatariusze podkreślają niemoralną stylistykę, z której słyną parady równości. Dowodzą, że nie do zaakceptowania są główne składowe marszów, czyli afirmacja permisywnego modelu seksualności i deprawacje, do których często dochodzi podczas takich wydarzeń.

Podkreślają, że sprzeciw nakierowany jest na charakter imprezy, a nie osoby o skłonnościach homoseksualnych, dlatego nie może zostać zlekceważony jako przejaw rzekomej homofobii. Apelują równocześnie o szacunek do osób o homoseksualnych preferencjach.

Pod listem zainicjowanym przez płockich intelektualistów podpisało się 46 osób. Listę podpisów otwierają dwie zasłużone panie - kpt. Katarzyna Rabińska-Nowakowska ps. Kasia, żołnierz Armii Krajowej i powstaniec warszawski, oraz dr n. med. Grażyna Przybylska-Went, lekarz anestezjolog i specjalista medycyny sądowej, a jednocześnie jedyna kobieta zasiadająca w Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" pierwszej kadencji. Pod listem podpisali się również inni działacze opozycji antykomunistycznej i osoby zasłużone dla walki o wolność płocczan, nierzadko odznaczone przez samego prezydenta Nowakowskiego.

Wśród sygnatariuszy są również naukowcy, lekarze, psychologowie, artyści, nauczyciele, prawnicy, a także duchowni, osoby o różnym światopoglądzie i wyznaniu. Do podpisania listu zostało zaproszone również kierownictwo płockich stowarzyszeń i fundacji. Liczą, że ich głos nie zostanie zlekceważony, a prezydent wycofa się z kontrowersyjnej decyzji o objęciu budzącego szereg zastrzeżeń wydarzenia.

List ma charakter apolityczny - nie ma pod nim podpisów polityków czy samorządowców.

Z treścią listu otwartego wraz z podpisami można zapoznać się na stronie obrona2019.pl.

« 1 »

Materiał prasowy