Ludowcy nie pójdą do wyborów z PO.
15.07.2019 10:24 GOSC.PL
Polskie Stronnictwo Ludowe musiało się mocno przestraszyć wyniku Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. PO, SLD i PSL, których zsumowane poparcie kiedyś potrafiło przekraczać poziom 60 proc., teraz nie przekroczyło poziomu 40 proc. Partia Władysława Kosiniaka-Kamysza chyba stwierdziła, że w koalicji z liberałami i lewicą traci wyborców. Postanowiła więc iść do wyborów bez nich. Jakie to będzie miało konsekwencje polityczne?
Platforma ostatecznie lewicowa
Decyzja PSL o niezawiązywaniu koalicji z PO, wiąże ręce Platformie. Nie ma już chyba alternatywy dla koalicji partii Grzegorza Schetyny z SLD. Otwiera się za to pole do negocjacji z Wiosną Roberta Biedronia. Oznaczać to może, że największa siła opozycji będzie miała charakter bardzo lewicowy. Naprzeciwko PiS może stanąć koalicja jednoznacznie liberalna obyczajowo.
Taki scenariusz oznaczałby, że Polsce mielibyśmy system partyjny z dużą koalicją konserwatywno-socjalną z prawej strony i z dużą koalicją lewicowo-liberalną. Dawałoby to szansę na pozostanie takiego systemu na dłużej. Dwie przeciwstawne ideowo siły mogłyby objąć większość wyborców. Inne partie byłyby dla nich tylko potencjalnymi koalicjantami.
PSL ostatecznie obrotowe
O Polskim Stronnictwie Ludowym przywykło się mówić jako partii obrotowej, będącej w stanie zawrzeć koalicję z każdym. Nie jest to ocena do końca sprawiedliwa. Od roku 1991 do roku 2006 PSL zawierało koalicję prawie wyłącznie z SLD. Z Sojuszem ludowcy tworzyli rządy po zwycięstwach lewicy w 1993 i 2001 r. Również w sejmikach PSL tworzyło zarządy najczęściej wspólnie z SLD.
Zawarcie przez PSL koalicji z PO nie wyglądało na działanie nagłe i koniunkturalne. Wynikało ono ze zmian na scenie politycznej, na której zaczęło znikać SLD. Stworzenie wspólnego rządu ludowców z Platformą poprzedziła koalicja w wyborach samorządowych i współrządzenie w wielu województwach. Partia Pawlaka, Piechocińskiego i Kosiniaka-Kamysza pozostała potem wierna partii Tuska, Kopacz i Schetyny.
Jeśli PSL pójdzie teraz do wyborów z ruchem Kukiz’15 i Bezpartyjnymi Samorządowcami, mogłoby to oznaczać kolejną, dobrze przygotowaną zmianę postawy PSL. Te dwa polityczne ruchy są bliższe PiS niż koalicji PO i SLD. Może więc PSL chciałby się w ten sposób przygotować się do rządzenia wspólnie z partią Jarosława Kaczyńskiego?
Koalicja PSL z PiS oznaczałaby dopełnienie zwrotu ludowców na scenie politycznej. Od koalicji z lewicą poprzez koalicję z liberalnym centrum aż po koalicję z prawicą.
A może to PSL jest stabilny, a scena polityczna wokół nich jest obrotowa? Może to dawni koalicjanci ludowców - SLD i PO - przesunęli się za bardzo w kierunku skrajnej lewicy obyczajowej, a PSL pozostała tam gdzie było?
Bartosz Bartczak