Profesor Maria Dzielska formowała polityczne umysły i charaktery, sama pozostając w cieniu.
Odeszła rok temu, nagle. Na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie żegnali ją: prezydent, premier, szef partii rządzącej, ministrowie, parlamentarzyści, co może się wydawać dość zaskakujące. Pani profesor nie pełniła bowiem żadnych znaczących funkcji państwowych. Nie zajmowała się aktywnie polityką, rzadko zabierała głos publicznie. Owszem, była spokrewniona z generałem Józefem Hallerem, ale nazwisko Dzielski kojarzono raczej z Mirosławem, jej mężem, przedwcześnie zmarłym twórcą liberalizmu chrześcijańskiego i założycielem Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego. Mirosław Dzielski nie został (jak mu wróżono) pierwszym premierem III RP, bo wolności, o którą walczył w opozycji, nie doczekał. Za to jego żona, Maria Dzielska, wywarła ogromny wpływ na sposób myślenia najważniejszych postaci sprawujących dziś rządy. Tak jak jej ulubiona bohaterka, Hypatia z Aleksandrii, która formowała umysły i charaktery, sama pozostając w cieniu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko