Kiedy chcemy zapłacić kartą za zakupy poniżej 50 zł, często płacimy zbliżeniowo. Nie musimy wtedy wstukiwać PIN-u na terminalu. Wkrótce ma się to zmienić w związku z nowymi regulacjami unijnymi.
Większość banków w Polsce nie wprowadza ograniczeń, co do ilości transakcji przeprowadzanych zbliżeniowo bez podawania numeru PIN. Jak informuje portal bankier.pl, wkrótce ma się to zmienić. Wszystko z powodu unijnej dyrektywy o usługach płatniczych. Do 14 września banki będą musiały wprowadzić nowe systemy bezpieczeństwa w kwestii płatności zbliżeniowych.
Już niedługo po przeprowadzeniu 5-tej transakcji zbliżeniowej z rzędu, będziemy musieli podać PIN. Potem licznik sie resetuje. Będzie się tak działo bez względu na to, jakie kwoty będziemy wydawać za pomocą zbliżania karty do czytnika. Unijne regulacje wprowadzać będą też górne granice płatności bez PIN. Pojedyncza transakcja nie będzie mogła przekroczyć 50 euro, a trzy następujące po sobie kwoty 150 euro. Ograniczenia te nie będą dotyczyły płatności za autostrady i parkingi.
Portal bankier.pl podaje też przybliżony termin zwiększenia w Polsce kwoty maksymalnej dla transakcji zbliżeniowych. Za zakupy do 100 zł zapłacić możemy w ten sposób już w drugim kwartale przyszłego roku. Wcześniej mówiło się o trzecim kwartale roku obecnego. Limit 50 zł dla płatności zbliżeniowej został wprowadzony prawie 10 lat temu. Od tego czasu wartość tego typu transakcji wzrosła trzykrotnie.
Bartosz Bartczak /bankier.pl