Polki lepiej oceniają Polaków jako ojców, niż czynią to oni sami. Jeśli chodzi jednak o szczegóły, sytuacja często jest odwrotna.
Jak wynika z raportu Nationale-Nederlanden „Powrót taty. Polskie ojcostwo: pełen etat czy praca dorywcza?”, 60 proc. polskich ojców spędza ze swoimi dziećmi 3-8 godzin dziennie. Ale już 80 proc. chce spędzać z dzieckiem więcej czasu.
Polki oceniają generalnie dobrze polskich mężczyzn jako ojców. 49 proc. z nich na pytanie o to, czy są Polacy są dobrymi, ojcami, 49 proc. odpowiada „zdecydowanie tak” a 35 proc. „raczej tak’. Polscy mężczyźni są wobec siebie trochę bardziej krytyczni. Zaledwie 16 proc. z nich na pytanie, „czy są dobrymi ojcami” odpowiada „zdecydowanie tak”. Większość, bo 71 proc., wybiera odpowiedź „raczej tak”.
Różnice w ocenie ojcostwa między kobietami widać też w kwestii oceny swojego zaangażowania w obowiązki domowe po urodzeniu dziecka. Prawie połowa (47 proc.) mężczyzn uważa, że równo dzieli się obowiązkami z żoną. Zdanie to podziela tylko 29 proc. z kobiet. 65 proc. z nich twierdzi, że wykonuje większość obowiązków domowych.
Pomiędzy matkami i ojcami widać też różnice w podejściu do karania dzieci. Z takiej formy dyscyplinowania korzysta ponad 2/3 (65 proc.) mężczyzn i mniej niż połowa (47 proc.) kobiet. Dzieci najczęściej karane są za niewłaściwe zachowanie (81 proc. przypadków) i kłamstwo (58 proc. przypadków). Najczęstszą karą jest upomnienie (70 proc. przypadków) i ograniczenia w dostępie do komputera, smartfona czy Internetu (wszystkie w nieco ponad 50 proc. przypadków).
Mężczyźni i kobiety mają podobne zdanie, jeśli chodzi o zaangażowanie ojców w organizacje czasu wolnego dziecku. Zarówno jedni, jak i drudzy, zgadzają się z grubsza w kwestii wspólnego ojca i dziecka. uprawiania sportu lub wypadów do kina. Najczęściej jednak ojcowie deklarują wspólne zabawy z dzieckiem.
Polki raczej nie zgadzają się ze swoimi mężami w kwestii wizyt u lekarza. Podczas gdy 62 proc. mężczyzn deklaruje, że zawsze lub często uczestniczy z dziećmi w rutynowych i okazjonalnych wizytach lekarskich, to wśród kobiet tylko 37 proc. potwierdza takie zaangażowanie mężczyzn.
Inaczej widzą też kobiety zaangażowanie swoich mężów w kwestii edukacji szkolnej. Chociaż obie strony potwierdzają zaangażowanie ojców w roli dziecięcego szofera (większość mężczyzn odwozi swoje pociechy na zajęcia lub na spotkania z przyjaciółmi), to tylko około połowy kobiet dostrzega zaangażowanie mężów w odrabianie zadań domowych czy kontakt z wychowawcą dziecka.
Wśród najważniejszych wartości, jakie ojcowie przekazują dzieciom, są „szacunek dla drugiego człowieka” (70 proc.) i „troska o swoich bliskich” (58 proc.). Mniej niż połowa ojców uczy swoje dzieci punktualności i dbania o wykształcenie.
Co ciekawe, ojcowie bardzo często są źródłem finansów dla dzieci. Zdecydowana większość z nich deklaruje nie tylko daje dzieciom regularne kieszonkowe, ale i finansuje dodatkową edukację, wakacje i drobne przyjemności. 67 proc. deklaruje nawet, że spełnia wszystkie zachcianki dziecka.